Ponad jedna czwarta nowozelandzkich dzieci żyje w biedzie, twierdzi UNICEF. Konserwatywny rząd wyspiarskiego państwa, choć traktuje podobne doniesienia jak szukanie sensacji, utworzył ministerstwo zagrożonych dzieci, zacznie ono działać 1 kwietnia. Lewicowa opozycja załamuje ręce nad stygmatyzującą nazwą resortu (woli po prostu ministerstwo dzieci) i domaga się od rządu, by zechciał przynajmniej podać statystyki dotyczące niedostatku najmłodszych. Według UNICEF w 4,5-mln Nowej Zelandii jest 305 tys. biednych dzieci, dwukrotnie więcej niż w połowie lat 80. i o 45 tys. więcej niż jeszcze rok temu.
Polityka
41.2016
(3080) z dnia 04.10.2016;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 10