Świat

Silny człowiek – tak do dziś kojarzy się Adolf Hitler w wielu krajach Afryki i Azji

Wielki Mufti Jerozolimy Haj Amin al-Husseini z Hitlerem, Berlin, 1941 r. Wielki Mufti Jerozolimy Haj Amin al-Husseini z Hitlerem, Berlin, 1941 r. AKG Images / BEW
Hitler ma wielu miłośników w krajach Afryki i Azji.
Subash Chandra Bose, jeden z przywódców hinduskiego nacjonalizmu. Uciekł do Niemiec w 1940 r.Ullstein Bild/Getty Images Subash Chandra Bose, jeden z przywódców hinduskiego nacjonalizmu. Uciekł do Niemiec w 1940 r.

„Hitler zmasakrował trzy miliony Żydów” – powiedział prezydent Filipin Rodrigo Duterte na konferencji prasowej po powrocie z podróży do Wietnamu 30 września. „My mamy trzy miliony narkomanów. Bardzo chętnie bym ich zarżnął”. Chwilę później dodał, że zabicie tylu Filipińczyków uzależnionych od narkotyków „rozwiązałoby problem mojego kraju i uchroniło przed nim następne pokolenie”.

Duterte nie doszacował liczby zamordowanych w Holocauście, którą historycy oceniają na 6 mln. Na razie władze Filipin dalekie są od tego rekordu. Według niezależnych źródeł policja, a także cywile, którzy korzystają z zachęty prezydenta, zabili do tej pory około 3,7 tys. osób podejrzewanych o to, że biorą narkotyki albo nimi handlują. Policja przyznała się do zabicia 1120 osób.

Duterte wygrał wybory na Filipinach w czerwcu, obiecując obywatelom bezwzględną i krwawą wojnę z narkotykami. Kiedy był wcześniej prezydentem wielkiego miasta Davao, akceptował działanie policji i prywatnych „szwadronów śmierci”, zabijających handlarzy narkotyków. W ciągu dekady zamordowano w ten sposób ponad tysiąc osób. W 2009 r. Duterte mówił: „kiedy prowadzisz nielegalną działalność w moim mieście tak długo, jak jestem prezydentem, pozostajesz celem zabójstwa”. Kiedy sąd wypuścił z aresztu jednego z narkotykowych baronów, miał rzec, że tacy ludzie „mogą wyjść tylko w trumnie”.

Prezydent ma ostry język, który podoba się Filipińczykom. Gwałt popełniony przez zbuntowanych więźniów na australijskiej misjonarce skomentował: „Była taka piękna. Prezydent miasta powinien być pierwszy”. A kiedy zirytował go korek wywołany wizytą papieża Franciszka, stwierdził: „Chciałem mu powiedzieć: »Papież, ty skurwielu, jedź do domu.

Polityka 43.2016 (3082) z dnia 18.10.2016; Świat; s. 46
Reklama