Koreańczycy z Południa nieoczekiwanie dowiedzieli się, że drugą osobą w państwie była Choi Soon-sil, wieloletnia przyjaciółka prezydent Park Geun-hye. Plotki o wpływach Choi krążyły od dawna, ale teraz zamieniają się w długą listę coraz bardziej konkretnych zarzutów. Prezydent już potwierdziła, że Choi redagowała jej przemówienia. Prasa dodaje, że otoczenie prezydent i rząd szły przyjaciółce głowy państwa na rękę. Bezprawnie miała zyskać dostęp do tajemnic, załatwiać milionowe dotacje dla swoich fundacji, instalować bliskich sobie ludzi w ministerstwach i urzędach.