Świat

Indie w kolejce po własne pieniądze

Dwa unieważnione banknoty stanowią łącznie aż 85 proc. znajdującej się w obiegu gotówki. Dwa unieważnione banknoty stanowią łącznie aż 85 proc. znajdującej się w obiegu gotówki. Rajesh Kumar Singh/AP / Fotolink

Władze Indii bez uprzedzenia wycofały z obiegu dwa popularne banknoty – 500 i 1000 rupii. Można je wymieniać w bankach na inne nominały do 30 grudnia. W zamian wprowadzone zostaną nowe – 500 i 2000 Rs, ale potrwa to kilka tygodni. Premier Narendra Modi planował ten ruch w sekrecie. Chce ukrócić używanie podrobionych pieniędzy, łapówkarstwo i nieopodatkowane transakcje szarej strefy. Na razie udało mu się wywołać panikę i zablokować handel oraz usługi, które nad Gangesem w większości wciąż opierają się na obrocie gotówką. Dwa unieważnione banknoty stanowią łącznie aż 85 proc. znajdującej się w obiegu gotówki, zakaz ich używania skomplikował życie milionom ludzi. Nie mogą kupić jedzenia, paliwa, leków.

Wielu Hindusów nie ma kont, nie może więc dołączyć do wielogodzinnych kolejek do bankomatów wypłacających limit 4000 Rs dziennie na osobę. Ci, którzy chcą wymienić gotówkę w bankach, muszą udowodnić, że pochodzi ona z legalnego źródła. Drobni przedsiębiorcy, sprzedawcy nieposiadający dowodów tożsamości (Indie są w trakcie tworzenia dokumentów biometrycznych), boją się, że wycofywane banknoty zostaną im odebrane. Minister finansów uspokaja, że sprawdzana będzie legalność tylko dużych kwot. W kłopocie są miliony Hindusek, które w tajemnicy przed mężami oszczędzały na naukę i posagi dla dzieci. Teraz musiały wyjąć pieniądze ze skrytek i stanąć w kolejkach. Największym przegranym będzie branża weselna. Zaczyna się sezon przyjęć, za które płaci się w gotówce. Ceremonie już przekładane są na później. Miłość musi poczekać.

Polityka 47.2016 (3086) z dnia 15.11.2016; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 9
Reklama