Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Księgarz i chłopczyca

Kto może zagrozić Merkel – Schulz czy Petry?

Martin Schulz Martin Schulz Thomas Peter/Reuters / Forum
Czy Angela Merkel będzie miała z kim przegrać? Jesienią o jej porażkę postara się dwójka nowicjuszy w niemieckiej polityce: Martin Schulz i Frauke Petry.
Frauke PetryBernd von Jutrczenka/DPA/PAP Frauke Petry

Schulz – 61 lat, księgarz z wykształcenia i ojciec dwójki dorosłych dzieci – od ponad 40 lat jest członkiem SPD, w latach 80. był burmistrzem prowincjonalnego miasteczka na pograniczu z Holandią i od 1994 r. jest posłem, a od 2014 r. przewodniczącym europarlamentu. Jest znany jako polityk europejski i w Niemczech ceniony – 57 proc. Niemców jest z niego zadowolonych, tyle samo co z Angeli Merkel. Choć oboje są daleko za ministrem spraw zagranicznych Frankiem-Walterem Steinmeierem z SPD (79 proc.), który w lutym zostanie prezydentem.

Jeszcze większą nowicjuszką będzie 41-letnia Frauke Petry, urodzona w Dreźnie, chemiczka z zawodu, matka czwórki dzieci. W 2013 r. współzałożycielka, a obecnie współszefowa antysystemowej Alternatywy dla Niemiec (AfD). Od 2014 r. posłanka do Landtagu Saksonii, utalentowana mówczyni, mrugająca w kierunku skrajnej prawicy, ale pilnie bacząca, by nie być z nią utożsamiana. Uskrzydlona sukcesami „alternatywnych” w 2016 r. w wyborach do Landtagów jest chętnie zapraszana do popularnych programów telewizyjnych.

Jej partia będzie miała fory w wyborach do Bundestagu, które odbędą się nie później niż 22 października. Jest na fali. W ogólnokrajowych sondażach ma co prawda 10–14 proc., ale Petry już odtrąbiła przyszłe zwycięstwo, bo jej wejście do Bundestagu będzie ewenementem w historii republiki.

Prawicowa pastorowa

Drobna. Schludna. Typ stale trzymającej się w ryzach chłopczycy. Żywa mimika. Świetna dykcja. Petry oszczędnie podnosi głos. Najpierw wzywa do cierpliwości w realizacji dalekosiężnych celów. Ale zwycięstwo Trumpa to dla niej sygnał, że „zmiana jest możliwa”. Nie używa słów „dobra zmiana”, ale to ta sama zbitka pojęć. Zwykli ludzie zwyciężyli z establishmentem i poprawnością polityczną elit.

Polityka 1.2017 (3092) z dnia 27.12.2016; Świat; s. 82
Oryginalny tytuł tekstu: "Księgarz i chłopczyca"
Reklama