Świat

Są jeszcze sądy w Seulu

Była prezydent Korei Południowej Park Geun-hye Była prezydent Korei Południowej Park Geun-hye Korea.net / Wikipedia

Park Geun-hye nie jest już prezydentem Korei Płd. Ośmioro sędziów sądu konstytucyjnego jednogłośnie utrzymało decyzję parlamentu o impeachmencie. Uznali, że pani prezydent złamała konstytucję, czyniąc ze swej przyjaciółki szarą eminencję, która bez uprawnień wpływała na bieg spraw państwowych i czerpała profity na styku polityki i biznesu. W społeczeństwie kurczowo trzymającym się hierarchii pokojowe obalenie najpotężniejszego polityka to duża rzecz. Pani Park straciła uposażenie i immunitet, prokuratura prawdopodobnie postawi jej zarzuty korupcji i przekroczenia uprawnień. Park może więc dołączyć do kilkudziesięciu osób zamieszanych w skandal, w tym swojej przyjaciółki, byłych współpracowników i zarządzającego Samsungiem, głównej firmy kraju, podejrzanych o korupcję.

Smutny triumf demokracji nie byłby możliwy bez trwających od jesieni demonstracji, rewolucji w blasku świec. W cotygodniowych, także wieczornych, protestach brały udział setki tysięcy obywateli. Po ogłoszeniu werdyktu zadowoleni znów wyszli na ulice. Maszerowali również zwolennicy Park, w ich starciach z policją zginęły trzy osoby. Na pilne rozwiązanie czekają teraz trzy kwestie: od – pewnie majowego – wyboru prezydenta, przez reformę sprzyjającego łapownictwu państwowego wsparcia dla prywatnego biznesu, po próbę opanowania sytuacji w niespokojnym regionie.

Nowy prezydent, bez czasu na przygotowanie, wpadnie w kłębowisko interesów globalnych potęg. Chiny proponują, że zajmą się uzbrojoną w broń jądrową i rakiety Koreą Płn., jeśli Południe ograniczy sojusz wojskowy z Ameryką. Konserwatystka Park trzymała Chińczyków na dystans, nie dawała się wojennym szantażom Północy i próbowała dogadywać z Japonią.

Polityka 11.2017 (3102) z dnia 14.03.2017; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama