Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Prawda w ruinie

W jaki sposób architekci tropią zbrodnie wojenne

W tym miejscu stał meczet. Miejscowość Al-Dżina w prowincji Aleppo. W tym miejscu stał meczet. Miejscowość Al-Dżina w prowincji Aleppo. Ahmed Al Ahmed/Anadolu Agency
Gdy brakuje ludzi – świadków zbrodni, mogą ich zastąpić budynki. Albo to, co z nich zostało. Tym zajmuje się dziś architektura śledcza.
Drobiazgowa analiza zdjęć miejsca bombardowania dowiodła, że Amerykanie pomylili obiekt ataku i zabili cywilów, a nie namierzonych terrorystów.Forensic Architecture Drobiazgowa analiza zdjęć miejsca bombardowania dowiodła, że Amerykanie pomylili obiekt ataku i zabili cywilów, a nie namierzonych terrorystów.

Syria. Na wioskę Al-Dżina w prowincji Aleppo spadają amerykańskie pociski. Pentagon twierdzi, że zbombardowano budynek, w którym trwało spotkanie Al-Kaidy. Syryjskie źródła: że był to zwyczajny meczet, a ofiary to wierni. Białe hełmy mówią o 56 zabitych cywilach, z czego pięcioro to dzieci. Pentagon ujawnia zdjęcie, na którym widać budynek w połowie obrócony w gruzy. Przekonuje, że meczet to niewielki budynek widoczny z boku, a bomby spadły na świetlicę, w której byli terroryści.

Grupa architektów i filmowców z Londynu, skupionych w kolektywie Forensic Architecture (Architektura Śledcza), postanawia sprawdzić, jak było naprawdę. Analizują krążące po sieci zdjęcia, nagrania, rozmawiają ze świadkami. Proszą lokalnego fotografa o zdjęcia wnętrza zbombardowanego budynku. Korzystają z modelowania 3D.

Rozkład pomieszczeń, półki na buty, dywany, poduszki i egzemplarze Koranu wskazują, że był to działający meczet, a bomby spadły na część budynku, w której znajdowało się mieszkanie imama, łaźnia, toalety, kuchnia i zimowa sala modlitewna. Na zdjęciu z Pentagonu identyfikują ślady po pociskach Hellfire, które – według szefa Białych Hełmów – spadały na ludzi uciekających z meczetu.

Siedmiominutowy film – efekt dochodzenia – posłuży jako dowód w niezależnym śledztwie. „Jeśli tym, co zostało na scenie zbrodni, jest kupa gruzu, architekt ma lepsze kwalifikacje do jej analizy niż policja” – mówił „Guardianowi” założyciel Forensic Architecture Eyal Weizman.

Wizualizacje, modele, mapy

Wizualne śledztwa – tym się zajmują. Dzięki nim okazało się, że narzędzia architektoniczne i analiza przestrzenna mogą dostarczać dowodów sądowych tam, gdzie tradycyjne metody analizy są bezradne. „Chodzi nam o uczytelnianie sytuacji kryzysowych poprzez odpowiednią obróbkę materii” – mówiła w 2013 r.

Polityka 23.2017 (3113) z dnia 06.06.2017; Świat; s. 52
Oryginalny tytuł tekstu: "Prawda w ruinie"
Reklama