Świat

Toyoty za wołowinę

Wartość eksportu Unii Europejskiej do Japonii wzrośnie do 100 mld euro. Wartość eksportu Unii Europejskiej do Japonii wzrośnie do 100 mld euro. Ina Fassbender/Reuters / Forum

Unia i Japonia porozumiały się w sprawie umowy handlowej, która znacznie obniży taryfy celne i otworzy rynki zamówień publicznych.

Umowę zawarto po czterech latach i 18 rundach negocjacji. Dzięki niej państwa Unii oszczędzą rocznie nawet 1 mld euro na cłach, a wartość ich eksportu do Japonii wzrośnie z obecnych 80 do 100 mld euro. Japonia jest drugim po Chinach azjatyckim partnerem handlowym Unii i szóstym na świecie, a w połączeniu z Unią będzie odpowiadać za jedną trzecią światowego handlu. Teraz Tokio wynegocjowało nie tylko łatwiejszy dostęp do wspólnotowego rynku pracy, ale i możliwość sprzedawania bez cła do Europy swojej elektroniki oraz samochodów. Do tej pory wszystkie mazdy i toyoty obciążone 10-procentowym haraczem przegrywały konkurencję choćby z koreańskimi hyundaiami, które dzięki podpisanej w 2015 r. umowie handlowej Unii z Koreą stopniowo wchodziły w obrót bezcłowy.

Z kolei Europejczycy od dawna ostrzyli sobie zęby nie tylko na dostęp do japońskich przetargów publicznych na kolei, ale i do japońskiego rynku spożywczego. Chcieli swobodnie sprzedawać m.in. wołowinę, wieprzowinę, nabiał i ryż. Dotąd np. eksport unijnych win obłożony był 15-procentowym cłem, a serów 30-procentowym,  w niektórych przypadkach nawet 40-procentowym. Kiedy umowa wejdzie w życie, część taryf od razu spadnie do zera, a część dopiero po kilkunastu latach okresu przejściowego. Nawet jeśli skutki ekonomiczne umowy nie będą od razu spektakularne, bo rozłożone w czasie, i tak jest to pozytywny sygnał dla handlu międzynarodowego i prztyczek w nos prezydenta Trumpa, który zaraz po objęciu urzędu nie tylko zamroził rozmowy nad unijno-amerykańskim układem handlowym TTIP, ale też ogłosił wyjście USA z Partnerstwa Transpacyficznego (TPP), którego częścią jest Japonia.

Polityka 28.2017 (3118) z dnia 11.07.2017; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 9
Reklama