Minister Mariusz Błaszczak i jego resort to prawdziwy wulkan niebywałych pomysłów. Właśnie rozpoczęła się nakręcona przez MSWiA akcja internetowa „Zaprojektuj z nami polski paszport”. Polacy mogą głosować na symbole graficzne, jakie znajdą się na stronach wizowych paszportów obywateli Rzeczypospolitej. Bo w przyszłym roku ma pojawić się nowy wzór paszportu z szatą graficzną upamiętniającą 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę.
„Chcieliśmy oddać hołd tym wszystkim, którzy przelewali krew za wolność Polski, tym wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że Polska po 123 latach niewoli wybiła się na niepodległość” – powiedział minister Błaszczak, inaugurując kampanię.
W galerii są postacie, wydarzenia, miejsca i symbole związane z odzyskaniem przez Polskę niepodległości. Sześć spośród 13 najbardziej popularnych motywów – oprócz stałych – znajdzie się w nowym paszporcie. Są to m.in. pierwszy prezydent II RP Gabriel Narutowicz, gen. Józef Haller, Order Odrodzenia Polski, Orzełek Legionowy, pieczęć Rzeczypospolitej z 1919 r.
Ale kiedy oglądamy stronę, gdzie odbywa się głosowanie, widzimy tam również wizerunek Ostrej Bramy w Wilnie. A obok wyjaśnienie, że „w kaplicy znajduje się obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej, słynącej z cudów, umieszczony w bramie w XVII, a później przeniesiony do kaplicy”. I dalej, że „w 1927 r. miała miejsce koronacja obrazu z udziałem Józefa Piłsudskiego i Ignacego Mościckiego”. Oraz że w tradycji polskiej Ostra Brama ma szczególny wymiar. Tu umieścił swoją tablicę dziękczynną Józef Piłsudski: „Dzięki Ci Matko za Wilno”. A wreszcie że „przez bardzo osobiste relacje marszałka Piłsudskiego i innych działaczy niepodległościowych miejsce to stało się polskim znakiem Ziemi Wileńskiej”.
Historyczne zawiłości Polski i Litwy
Warto pamiętać, że Wilno to stolica Litwy, że litewskie Wilno weszło w skład II RP dopiero w 1922 r. jako stolica Litwy Środkowej, utworzonej po akcji gen. Lucjana Żelichowskiego, który miasto zajął. Tego aktu Litwini do dziś nie mogą Polsce wybaczyć. Czy Ostra Brama to symbol związany z odzyskiwaniem przez Polskę niepodległości?
Przywiązanie Piłsudskiego do cudownego obrazu to nie jest wystarczający powód. Umieszczenie Ostrej Bramy w spisie przedstawionym przez MSWiA oraz IPN – bo to wspólne dzieło – wydaje się nie tylko nietaktem, wygląda na prowokację wobec Litwinów i Litwy, kraju, z którym mamy budować projekt Trójmorza.
Ale to nie koniec radosnej twórczości MSWiA. Jak się dowiadujemy, wśród stałych motywów, jakie znajdą się na paszporcie, jest także Cmentarz Orląt Lwowskich (oraz Bitwa Warszawska, Godło II RP, Grób Nieznanego Żołnierza, Ignacy Paderewski, Józef Piłsudski, Odznaka Korpusu Ochrony Pogranicza, Odznaka pamiątkowa Wojsk Wielkopolskich, Order Virtuti Militari, Powstania Śląskie, Roman Dmowski, Wincenty Witos, Wojciech Korfanty).
Lwów był – także w II RP – jednym z najważniejszych polskich miast, ale dziś jest miastem ukraińskim. Cmentarz Orląt jest dla nas ważną nekropolią, otwartą ponownie dopiero w III RP. Jednak umieszczanie wizerunku Cmentarza Orląt w polskim paszporcie uważam za nietakt, za bezmyślne lub celowe igranie z uczuciami Ukraińców, gdzie wciąż tli się podejrzenie, że Polacy ruszą odzyskiwać Lwów (podobnie zresztą jest w Wilnie).
Czy my bylibyśmy zachwyceni gdyby podobnie zachowali się Niemcy, umieszczając na kartach swoich paszportów wizerunek ważnych w ich pamięci miejsc z Wrocławia, Gorzowa, Szczecina czy Kołobrzegu? Czy nie protestowalibyśmy, nie uznalibyśmy tego za prowokację? Jeśli tak ma wyglądać nowy polski paszport, w dodatku zmieniony z okazji tak doniosłej jak 100-lecie odzyskania niepodległości, to może lepiej niech zostanie po staremu.