Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Trump wraca do Afganistanu

„Będziemy zabijać terrorystów” – zapowiedział prezydent USA. „Będziemy zabijać terrorystów” – zapowiedział prezydent USA. Scott Olson / Getty Images

Donald Trump musiał wycofać się ze swoich buńczucznych zapowiedzi wyjścia z Afganistanu, żeby nie zmarnować tego, co udało się tam osiągnąć.

Jeszcze w 2013 r. Donald Trump był ostrym krytykiem amerykańskiego zaangażowania w Afganistanie. „Musimy stamtąd wyjechać – już. Przecież ta wojna to nonsens” – tweetował wówczas. W ubiegłym tygodniu przyznał, że choć intuicję ma wciąż tę samą, to jednak zmienił zdanie: „Już wcześniej mi mówiono, że za tym biurkiem (w Gabinecie Owalnym – przyp. red.) zmienia się perspektywa”.

Trump ogłosił właśnie nową strategię dla Afganistanu. Zakłada ona okresowe – ale nie wiadomo, na jak długo – zwiększenie amerykańskiego kontyngentu: o 4 tys. żołnierzy (z obecnych 8,5 tys.) oraz liczniejsze operacje sił specjalnych USA. To duża zmiana, bo od 2015 r. Amerykanie zajmowali się głównie szkoleniem. „Będziemy zabijać terrorystów” – zapowiedział prezydent USA. Strategia Trumpa nie przewiduje też daty odwrotu, na co szczególnie nalegał ponoć sekretarz obrony Jim Mattis, aby w ten sposób talibowie nie wzięli Amerykanów na przeczekanie.

Na razie końca 16-letniej wojny w Afganistanie nie widać. Jeszcze dwa lata temu popierany przez Zachód rząd w Kabulu kontrolował 72 proc. kraju – dziś już tylko 57 proc. Nasilają się ataki talibów na cele rządowe. Coraz głośniej mówi się o wsparciu, jakiego miałyby im udzielać Rosja i Iran. Przede wszystkim pomaga im Pakistan, który widzi w talibach przeciwwagę dla rosnących w Afganistanie wpływów Indii. Z kolei Trump właśnie Indie chciałby nakłonić do wyręczenia USA w roli długoterminowego stabilizatora w regionie.

Nawet polityczni przeciwnicy Trumpa przyznają, że w sprawie Afganistanu nie mógł postąpić inaczej.

Polityka 35.2017 (3125) z dnia 29.08.2017; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama