Zakładnik obietnic
Od syna cukiernika do radykała. Kim jest prezydent Katalonii?
Wbrew prawu i hiszpańskiej konstytucji Puigdemont naciskał na przeprowadzenie referendum. Ogłosił, że Katalonia zdobyła prawo do posiadania niepodległego państwa, a przynajmniej do zdecydowania o jego kształcie. Mówił o katalońskim narodzie i zagrzewał do walki o prawo do samostanowienia. A jako prezydent Katalonii zapewniał, że rozwód z Hiszpanią nastąpi w ciągu pierwszych 18 miesięcy jego rządów, za zgodą czy bez zgody Madrytu. Już podczas składania przysięgi pominął ślubowanie na wierność królowi i konstytucji.
Późna kariera
W 2016 r. szefem katalońskiego rządu został niemal przez przypadek. Nie był nawet faworytem, a wybory wygrała nacjonalistyczna koalicja Razem na Tak. Jej przywódcy i poprzedniemu prezydentowi Arturowi Masowi nie udało się uzyskać większości w lokalnym parlamencie. Powstała więc koalicja z lewicową Unią Ludową, która poparła utworzenie rządu, ale zażądała odejścia Masa. Wtedy właśnie stery katalońskiego rządu przejął Puigdemont, były burmistrz Girony, kataloński polityk, samorządowiec i aktywista zrzeszenia katalońskich gmin na rzecz niepodległości.
Ale o ile Mas był katalońskim niepodległościowcem z politycznej kalkulacji, o tyle Puigdemont dąży do niepodległości z przekonania. Urodził się w Amer w 1962 roku, dorastał w czasie dyktatury generała Franco i uczył się hiszpańskiego w szkole z internatem (w domu mówił po katalońsku). Potem studiował filologię katalońską i przez 20 lat był dziennikarzem i redaktorem naczelnym katalońskich gazet „El Punt” i Catalonia Today” oraz Katalońskiej Agencji Prasowej, z oddziałami w Berlinie, Brukseli, Londynie, Nowym Jorku i Paryżu.