Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Na prąd i w kosmos

Sprzedaż elektrycznych samochodów może wzrosnąć nawet o 70 proc. Sprzedaż elektrycznych samochodów może wzrosnąć nawet o 70 proc. Charles Platiau/Reuters / Forum

W nowym roku nastąpi przełom w produkcji pojazdów o zerowej emisji (co pomoże ratować planetę) i w rozwoju podróży w kosmos, co pozwoli nam pewnego dnia szybko z niej uciec. Do tej pory kilka elektrycznych samochodów, głównie taksówek, bez kierowcy krążyło po ulicach Singapuru, a w Stanach Zjednoczonych krajowy nadzór bezpieczeństwa transportu zgodził się z interpretacją, że w świetle prawa robot może być uznany za kierowcę. Jednak na razie wciąż trwają testy, takie jak w stanie Michigan, gdzie bez kierowców próbują działać dostawcy pizzy. 2018 r. zapowiada jednak skok i LMC Automotive, czyli czołowa amerykańska organizacja prognozowania rynku motoryzacji, przewiduje, że sprzedaż elektrycznych samochodów wzrośnie wówczas nawet o ponad 70 proc., co oznacza, że całkowita sprzedaż „elektryków” przekroczyłaby w sumie milion. Ubocznym skutkiem jest to, że jeśli trend połączenia samochodów elektrycznych z pojazdami bez kierowców się utrzyma, to jelenie, jeże, kangury i rowerzyści powinni mieć się na baczności!

Rowerzystów przy okazji czeka mała rewolucja, bo miasta ze stacji dokujących i parkowania w konkretnych miejscach zaczną przechodzić na model oddawania rowerów w dowolnym miejscu i stosowania aplikacji z powiadomieniem. Do Richarda Bransona, który już od dawna próbuje wysłać turystów w kosmos, dołączył Elon Musk, futurysta i założyciel produkującej automatyczne samochody Tesli. Na razie jednak na przyszłoroczną wycieczkę w kosmos to do Bransona ustawiła się już kolejka, a na liście zapisani są Stephen Hawking, Justin Biber i Angelina Jolie.

Polityka 1.2018 (3142) z dnia 26.12.2017; Prognozy 2018; s. 11
Reklama