Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Jacinda przekracza próg

Jacinda Ardern Jacinda Ardern David Gray/Reuters / Forum

Premier Jacinda Ardern ogłosiła na Facebooku, że razem ze swoim partnerem spodziewają się dziecka. Dla 37-letniej Ardern, której popularność i grono kibiców wykracza daleko poza Nową Zelandię, ostatnie miesiące były bardzo intensywne. Na siedem tygodni przed wyborami, prawie zupełnie nieznana, została nową szefową partii, po niespodziewanej rezygnacji swego poprzednika, który uznał, że nie mają najmniejszych szans. Po ekspresowej kampanii, która miejscami zamieniała się w ogólnonarodową „jacindamanię”, wybory wygrała, a w październiku została premierem, najmłodszym od 1856 r. Szybko, z powodu wieku, osobistego uroku i „serca po lewej stronie”, zaczęła być porównywana ze swym kanadyjskim odpowiednikiem Justinem Trudeau.

Punktem przełomowym kampanii wyborczej Jacindy, który przysporzył jej poparcia w żeńskim elektoracie, było starcie podczas debaty z dziennikarzami: męski głos zapytał, jakie ma plany macierzyńskie i czy nie będą kolidować z pełnieniem urzędu? „Takich pytań nie zadaje się kobiecie w XXI w.” – odparowała zirytowana. Teraz jednak musiała do tego wątku powrócić. Plan jest taki: w czerwcu, kiedy urodzi (i to będzie drugi taki przypadek na urzędzie, wcześniej była pakistańska premier Benazir Bhutto), na sześć tygodni stery przejmie koalicyjny wicepremier, a kiedy pani premier powróci do obowiązków, w domu z dzieckiem zostanie jej partner Clarke Gayford, autor popularnego telewizyjnego programu wędkarskiego. Takie łączenie państwowego z prywatnym idealnie wpisuje się w aktualny światowy kontekst spraw (i porachunków) kobieco-męskich, więc lokalnie obyło się bez specjalnych zdziwień czy przycinków. Jacinda coś bezpowrotnie zmieniła.

Polityka 6.2018 (3147) z dnia 06.02.2018; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Reklama