Pytanie retoryczne: czyj ten gaz?
Siergiej Skripal otruty w Salisbury na południu Anglii
Oficer rosyjskiego wywiadu wojskowego, kiedyś skaptowany przez Brytyjczyków, został otruty w sennym mieście Salisbury na południu Anglii.
Kto za tym stoi? Siergiej Skripal i jego córka są w stanie krytycznym, ucierpiało jeszcze 19 postronnych osób. Śledztwo przejęły służby antyterrorystyczne, a możliwe zastosowanie gazu bojowego wskazuje na zaangażowanie wywiadu jakiegoś państwa, bo tylko ono dysponuje tak silnymi środkami paraliżującymi. W minionych latach doszło do serii kilkunastu tajemniczych ataków na przeciwników i krytyków Kremla chroniących się na Wyspach, rozstali się z życiem w wyniku niespodziewanych samobójstw, zawałów i zatruć.
Co może zrobić Wielka Brytania? Opozycyjna Partia Pracy domaga się, by ponownie sprawdzić owe ataki i zgony. Ministrowie spraw zagranicznych i obrony ostrzegają, że jeśli w tym tak alarmującym i zawstydzającym przypadku potwierdzi się rosyjski udział, Rosję czekają kolejne sankcje. Jest pewne pole manewru, bo dotąd Brytania reagowała pobłażliwie, dotychczasowe brytyjskie sankcje, nałożone po Krymie i Donbasie, są łagodniejsze od m.in. amerykańskich. Nowe mogłyby objąć rosyjskie majątki w Zjednoczonym Królestwie, zakazy wjazdu dla ludzi władzy, wydalenie dyplomatów, w grę wchodzi ograniczenie udziału drużyny angielskiej na tegorocznym mundialu w Rosji.
Cui bono? Ktokolwiek byłby sprawcą, przypisanie tego spektakularnego czynu Rosji rozszerza zakres jej bezkarności. Skripala potraktowano wbrew tradycyjnym szpiegowskim zasadom, nakazywały one zostawić go w spokoju (bo w ojczyźnie go ułaskawiono). Równie zdecydowane przesłanie do świata wysłał szykujący się do ponownego zwycięstwa w wyborach prezydenckich (