Polska miłość do Ameryki ma długą historię, sięgającą przynajmniej czasów masowej emigracji z lat 80. i 90. XIX w. Była to emigracja ludowa: za ocean jechali ubodzy chłopi, którzy z zachwytem pisali do rodzin w kraju o tym, jak dobre jest życie w USA.
Jeden z takich emigrantów pisał w liście do rodziny w 1890 r.: „Zaprawdę, rodzice drogie, wam powiadam, gdy mi się spomni ta krajowa praca i bida, to mi skura zadrży, muwie prawdę, że człowiekowi musi skura zadrżyć, bo bez tyle lat pracowałem i żona moja i zawsze bida była i lycho się zjadło, a tu człowiek żyje i jeszcze piniądz może odłożyć.