Niezbyt po angielsku, bo ze łzami w oczach, premier Theresa May oznajmiła, że 7 czerwca ustąpi z funkcji lidera rządzących konserwatystów, a zatem i z funkcji pełnoprawnego szefa rządu Wielkiej Brytanii. Mimo trzech podejść nie zdołała uzyskać aprobaty dla wynegocjowanej z Unią Europejską przez jej ekipę umowy rozwodowej, a parlament odrzucił także rozwód bez umowy. W lipcu partia wyłoni w głosowaniu nowego lidera. Na jej następcę bukmacherzy i komentatorzy typują „BoJo”. To przydomek byłego mera Londynu i szefa dyplomacji Borisa Johnsona.
Polityka
22.2019
(3212) z dnia 28.05.2019;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Kto po May? I po co?"