Wybór Zełenskiego na prezydenta Ukrainy to kolejny przykład, jak neofeudalizm wypiera demokrację w Europie Wschodniej.
Pierwsza Rzeczpospolita stała książętami kresowymi, których dzisiaj zapewne nazywalibyśmy oligarchami. Powiedzieć, że książęta – podobnie jak oligarchowie – stali ponad prawem, to nic nie powiedzieć: w sarmackiej Rzeczpospolitej prawo znaczyło tyle, że wyrokami sądowymi byle szerepetka podbijał sobie płaszcz, a i na współczesnej Ukrainie prawo nie jest więcej warte.
Nawet zwykli obywatele najczęściej idą ścieżką zupełnie inną od tej prawnej, nieformalną, dziką. Po chodnikach się nie chodzi, bo tam czeka mnóstwo nieoczekiwanych przeszkód poustawianych przez urzędników i władze.
Polityka
23.2019
(3213) z dnia 04.06.2019;
Świat;
s. 48