Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Krok do bomby?

Iran: Krok do bomby?

Od lewej: Prezydent Iranu Hassan Rouhani i szef Organizacji Energii Atomowej Iranu (AEOI) Ali Akbar Salehi w elektrowni jądrowej Bushehr. Od lewej: Prezydent Iranu Hassan Rouhani i szef Organizacji Energii Atomowej Iranu (AEOI) Ali Akbar Salehi w elektrowni jądrowej Bushehr. Wikipedia CC BY 4.0
Iran rozpoczął wzbogacanie uranu ponad poziom uzgodniony w umowie nuklearnej z 2015 r.

W ten sposób zwiększa presję na pozostałe strony umowy, aby przestrzegały swojej części. Przewiduje ona, że Iran zamyka program nuklearny w zamian za zniesienie sankcji gospodarczych. Ameryka przywróciła je ponad rok temu, pośrednio zmuszając do tego również europejskie firmy. Nowy poziom wzbogacenia – 4,5 proc. – Irańczycy wciąż mogą uzasadnić zapotrzebowaniem na paliwo do elektrowni jądrowej w Buszehrze. Ale już zapowiedzieli, że jeśli sankcje pozostaną, co 60 dni będą przyspieszać wzbogacanie, aż do 20 proc., czyli poziomu sprzed umowy nuklearnej. O ile droga do 20 proc. jest czasochłonna, to powyżej, aż do poziomu bombowego 90 proc., bardzo przyspiesza.

Międzynarodowe napięcia wokół Iranu rosną nieprzerwanie od maja. Ostatnie zaostrzenie nastąpiło z powodu zatrzymania w Gibraltarze tankowca z irańską ropą, która miała płynąć do obłożonej sankcjami Syrii. Iran zaprzecza, ale jednocześnie nie kryje rozczarowania, że statek zatrzymali Europejczycy – cała strategia stopniowego podwyższania poziomu wzbogacania uranu wydaje się obliczona na złamanie zachodniej jedności.

Polityka 28.2019 (3218) z dnia 09.07.2019; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Oryginalny tytuł tekstu: "Krok do bomby?"
Reklama