Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Manewry afgańskie

Talibowie rosną w siłę

Reprezentanci afgańskich talibów na rozmowach pokojowych w Moskwie, 30 maja 2019 r. Reprezentanci afgańskich talibów na rozmowach pokojowych w Moskwie, 30 maja 2019 r. Sefa Karacan/Anadolu Agency / Getty Images
Dlaczego Trump odwołał rozmowy z talibami?

Nie będzie spotkania prezydenta Afganistanu i talibów u Donalda Trumpa w Camp David. W ostatniej chwili odwołano rozmowy, które miały być ukoronowaniem ponad rocznych negocjacji. Stało się to kilka godzin po kolejnym zamachu bombowym w Kabulu, w którym zginął m.in. amerykański żołnierz. Do ataku przyznali się talibowie. „Co to za ludzie, którzy mordują, aby poprawić pozycję negocjacyjną” – zatweetował prezydent USA. Decyzja o zerwaniu rozmów zapadła kilka dni po tym, jak główny amerykański negocjator Zalmay Khalizad ogłosił wstępny scenariusz zakończenia tej najdłuższej wojny Ameryki. Według niego 5400 z 14 tys. amerykańskich żołnierzy miało opuścić Afganistan w ciągu 18 tygodni, a reszta w ciągu roku.

Wycofanie wojsk z Afganistanu było jedną z obietnic wyborczych Trumpa. Interwencja, która trwa już 18. rok, przynosi Ameryce same straty, podczas gdy talibowie rosną w siłę. Dlatego Amerykanie chcieli zawrzeć z talibami coś w rodzaju separatystycznego pokoju, który usprawiedliwiłby ich wyjście – bez udziału i przy mocnym sprzeciwie prezydenta Aszarafa Ghaniego. Oficjalne władze kraju uważają, że w praktyce oznaczałoby to oddanie Afganistanu w ręce talibów. Przy czym Amerykanie mieli sobie zapewnić spokój wokół ich baz oraz obietnicę, że talibowie nie będą gościli u siebie zagranicznych bojowników, tak jak członków Al-Kaidy w przededniu 11 września.

I tu może leżeć klucz do zrozumienia nagłej decyzji Trumpa o odwołaniu spotkania. We wcześniejszych rozmowach z talibami nie przeszkadzały mu setki ofiar zamachów z ostatnich miesięcy. Ale być może ktoś zwrócił Trumpowi uwagę, że informacja o pobycie talibów w letniej rezydencji prezydenta USA (a nie daj Boże zdjęcia) na kilka dni przed kolejną rocznicą 11 września mogłaby źle wypaść w telewizji.

Polityka 37.2019 (3227) z dnia 10.09.2019; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Oryginalny tytuł tekstu: "Manewry afgańskie"
Reklama