Wczoraj wieczorem Wenecja umarła – ogłosił w dzienniku „la Repubblica” Roberto Ferrucci, pisarz i mieszkaniec zatopionego miasta. Wenecję zaatakował wyjątkowo wysoki przypływ, szczytowe 187 cm zbliżyło się do katastrofy z 1966 r. – 194 cm. Na zwykły wenecjanie mówią acqua alta – wysoka woda, są przyzwyczajeni do jesiennego zalewania, lokalne biuro meteorologiczne podaje przewidywania z trzydniowym wyprzedzeniem, w mieście funkcjonuje system syren ostrzegających przed zbliżającą się wodą.
Polityka
47.2019
(3237) z dnia 19.11.2019;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 10