Świat

Harry i Meghan idą do pracy

Książę Harry i Meghan Markle. Książę Harry i Meghan Markle. Photoshot / PAP

Mini rewolucja w monarchii brytyjskiej. Młodszy syn następcy tronu książę Harry i jego żona Meghan Markle ogłosili, że chcą zrezygnować ze swych zobowiązań publicznych i stać się małżeństwem niezależnym finansowo. Para zapowiedziała również, że chce dzielić dalsze życie między Anglię i Stany Zjednoczone i w podwójnej kulturze wychowywać dzieci. Młodsi Brytyjczycy nie widzą w tym nic zdrożnego, a nawet skłonni są pochwalać, że 35-letni książę, dawniej pilot helikoptera, i 38-letnia żona, dawniej aktorka, wróciliby do wcześniejszych zajęć i żyli przynajmniej w części jak zwyczajni ludzie. Tym bardziej że książę Harry – po narodzinach trojga dzieci swego starszego brata Williama – spadł na dalsze miejsce w linii dziedziczenia tronu i jest co najwyżej „głębokim zapasem” monarchii. Pamięta się też jego wypowiedź sprzed małżeństwa, że od życia dworskiego wolał 10-letnią służbę wojskową, kiedy dla kolegów oficerów nie był księciem Sussex, a po prostu „Harrym”.

Część opinii, zwłaszcza ludzi starszych, podkreśla jednak, że książęta krwi powinni żywić tradycyjne poczucie służby krajowi i pozostać przy obowiązkach królewskich, nawet jeśli są uciążliwe, bo polegają na mechanicznie powtarzalnych ceremoniach, inauguracjach, patronatach, zdawkowych rozmowach i ściskaniu rąk. Ekwiwalentem tych obowiązków są tytuły (Jego i Jej Królewska Wysokość), rezydencje i niemałe apanaże ze środków publicznych, a nie wygląda na to, by małżeństwo Sussex chciało z nich zrezygnować. Choć z drugiej strony para zgromadziła już majątek osobisty oceniany na 30 mln funtów (Harry – z dziedziczenia) i 5 mln funtów (Meghan – głównie za role aktorskie). Z pewnością zajdzie jakaś oficjalna zmiana pozycji książąt Sussex, choć ich sytuację osłabia to, iż wydali komunikat bez porozumienia z królową.

Polityka 3.2020 (3244) z dnia 14.01.2020; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 13
Reklama