Świat

Premier zabił żonę?

Lesotho: premier zabił żonę?

Thomas Thabane i Maesaiah Thabane Thomas Thabane i Maesaiah Thabane Siphiwe Sibeko/Reuters / Forum

Małe, górzyste i biedne Lesotho – słynące m.in. z produkcji leczniczej marihuany – ma wielką zbrodnię, a w każdym razie poważne podejrzenie. Najpierw przed sąd wezwano Maesaiah, małżonkę (trzecią z kolei) obecnego premiera Thomasa Thabane. Pod zarzutem współudziału w zabójstwie swojej rywalki i poprzedniczki Lipolelo (żony nr 2). Została ona zastrzelona w 2017 r., na dwa dni przed inauguracją drugiej kadencji premiera Thabane. Wcześniej uzyskała wyrok sądowy, że nadal jest jego prawowitą małżonką i to jej powinny przysługiwać splendory. Thabane żył już wtedy z o połowę młodszą ambitną Maesaiah, z którą wkrótce mógł się ożenić. O zabójstwie, które wstrząsnęło krajem, powiedział, że „nie mieści się głowie”.

Maesaiah, którą miały obciążać „poważne poszlaki”, długo się ociągała przed stawiennictwem w sądzie, mówiono, że uciekła z kraju, aż wreszcie usłyszała zarzuty i została zwolniona za kaucją ok. 67 dol. Ale też wkrótce, pod tym samym zarzutem, wezwano przed sąd samego 80-letniego premiera. Ten zasłonił się immunitetem, teraz spór ma rozstrzygnąć Sąd Najwyższy. Jego partia ABC zażądała, aby podał się do dymisji, ale powiedział, że może w czerwcu, ze starości, bo „wyraźnie opuszczają go siły”. I tyle.

Cichym bohaterem tej sprawy jest komisarz policji Holomo Molibeli, który miał odwagę ustalić i ogłosić, że zlokalizowane połączenie z miejscem zbrodni dotyczyło komórki premiera. Są jeszcze policjanci w królestwie Lesotho.

Polityka 9.2020 (3250) z dnia 25.02.2020; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Premier zabił żonę?"
Reklama