Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Wizyta w cieniu pożarów

Prezydent Trump szybko wyjechał z Indii, problemy pozostały. Prezydent Trump szybko wyjechał z Indii, problemy pozostały. AP / EAST NEWS

To były dla Indii dni skrajnych emocji. Na stadionie Motera w Ahmedabadzie w stanie Gudźarat, świeżo po wylądowaniu, witał Donalda Trumpa przybyłego z oficjalną wizytą stutysięczny rozentuzjazmowany tłum. Gudźarat to kolebka premiera Narendry Modiego i poligon doświadczalny, na którym testował hinduski nacjonalizm. Modi miał nawet z powodu podżegania do nienawiści religijnych dziesięcioletni zakaz wjazdu w USA, ale kto by o tym dzisiaj pamiętał. Trump nazwał go „wyjątkowym przywódcą” i obiecał „wspaniałą” (incredible) umowę handlową, w podtekście: na złość Chinom. Choć z tym może być kłopot (bo Indiom zniesiono właśnie korzystny status kraju rozwijającego się i wprowadzono zaporowe cła na stal i aluminium).

W jakimś sensie Modi i Trump są bliźniakami: obaj – wielcy wiecowi populiści, egocentrycy, mistrzowie Twittera. Modiemu uściski i komplementy Trumpa były bardziej potrzebne, bo po majowym triumfalnym zwycięstwie otwierającym drugą kadencję sprawy mają się coraz gorzej: przyszło gwałtowne spowolnienie gospodarcze plus narastający kryzys społeczny. Kiedy następnego dnia na jedynkach znalazły się romantyczne zdjęcia amerykańskiej pierwszej pary z Tadż Mahal, sąsiadowały z relacjami z zamieszek, jakie wybuchły w stolicy. W pałacu prezydenckim trwało uroczyste przyjęcie, a w północno-wschodnich dzielnicach miastach, w skupiskach muzułmanów (jest nim co ósmy mieszkaniec 20-milionowej aglomeracji) dogasały pożary. Według obserwatorów była to reakcja bojówek hinduskich nacjonalistów na protesty przeciwko kontrowersyjnej ustawie zezwalającej na nadawanie obywatelstwa uchodźcom wszystkich religii poza islamem. Wcześniej brutalnie rozprawili się z podobnym protestem na delhijskim uniwersytecie im. Nehru. Teraz ludzie z szafranowymi flagami uzbrojeni w pałki i kamienie podpalali sklepy i samochody – i starli się z grupami podobnie uzbrojonych muzułmanów.

Polityka 10.2020 (3251) z dnia 03.03.2020; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Reklama