Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Amerykańska broń jądrowa w Polsce? Nie łudźmy się

F-35 mogą przenosić broń jądrową. F-35 mogą przenosić broń jądrową. US Navy / Flickr CC by 2.0
Media donoszą o przeniesieniu amerykańskiej broni jądrowej z Turcji m.in. do Polski. Do akcji miało dojść 20–21 lutego z pomocą samolotów transportowych C-17 Globemaster III. Śmiem wątpić.

Wieści o domniemanym umieszczeniu części zapasów broni jądrowej w Polsce wywołują oczywiście wiele emocji, ale jestem prawie przekonany, że USA jej do nas nie transportują.

Amerykanie mają bomby w Europie

Amerykanie mają w Europie sześć magazynów z taką bronią: bombami lotniczymi B61 Mod. 3 i Mod. 4 o różnej mocy. Moc ustawia się na głowicy, zanim umieści się ją pod samolotem. Bomby te wprowadzono do uzbrojenia w 1979 r., a jej pierwotną odmianę – w 1963 r.

Dwa amerykańskie magazyny trafiły do włoskich baz lotniczych Aviano i Ghedi, po jednym do tureckiej Incirlick, niemieckiej Büchel, holenderskiej Volkel i belgijskiej Kleine-Brogel. W Incirlick jest przypuszczalnie 50 bomb, wszędzie indziej – po 20. Te w Aviano służą amerykańskiemu 31. Skrzydłu Myśliwskiemu, wyposażonemu w F-16C Fightning Falcon. Bomby w Büchel – niemieckiemu 33. Skrzydłu Taktycznemu, wyposażonemu w samoloty uderzeniowe Tornado IDS. Z bazy Ghedi korzysta 6. Skrzydło Myśliwsko-Bombowe „Diavoli Rossi”, latające na takich samych maszynach. W Volkel stacjonują dwa holenderskie dywizjony, szkolące się w użyciu broni jądrowej. W bazie Kleine-Brogel przechowywane są bomby dla belgijskiego 10. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego. Dwie ostatnie jednostki są wyposażone w zmodernizowane samoloty F-16AM MLU.

Czytaj też: Amerykańska strategia nuklearna. Ryzyko wojny rośnie?

Zabrać bomby z Turcji?

Reklama