Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Turcja: model pokazowy

Süleyman Soylu Süleyman Soylu Baris Oral/Anadolu Agency / Getty Images

Turcja miała ciężki weekend. W sobotę pod względem stwierdzonych zarażeń koronawirusem przeskoczyła Iran, a w niedzielę – Chiny. Według rządu przyrost zachorowań zwalnia, ale tureckie organizacje pozarządowe twierdzą co innego, kwestionując oficjalną liczbę 86 tys. przypadków. Szczególnie że w zeszłym tygodniu oficjalne słupki chorych i zmarłych (zgony trudniej ukryć) niewytłumaczalnie rosły niemal w tym samym tempie.

Mimo to Turcja wciąż broni się przed zamykaniem biznesów i ograniczeniami w poruszaniu się. Co prawda największe miasta są w kwarantannie – nie można do nich wjechać ani wyjechać bez pozwolenia, ale same pozwolenia są łatwo dostępne. Władze zdecydowały się na model pokazowy – na ulicach jest dużo policji, która sprawdza przechodniom temperaturę, na trasie Stambuł–Ankara (450 km) jest kilkanaście posterunków. Ten przerost formy nad treścią koronaograniczeń związany jest z obawą władz o stan gospodarki, która zbliżała się do recesji jeszcze przed pandemią.

Wirus ożywił natomiast turecką politykę zdominowaną od dwóch dekad przez prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana. Na samodzielnego polityka wyrasta 50-letni szef MSW Süleyman Soylu. Chwalony za walkę z koronawirusem, kilka dni temu złożył rezygnację po tym, jak władze zarządziły godzinę policyjną półtorej godziny przed jej wprowadzeniem, co oczywiście skończyło się dantejskimi scenami na ulicach. Soylu wziął tę wpadkę na siebie, choć decyzja zapadła w pałacu prezydenckim. Prezydent nie przyjął rezygnacji.

Polityka 17.2020 (3258) z dnia 21.04.2020; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 9
Reklama