Dla globalnych superbogaczy pandemia stała się okazją, aby pomóc. Potrzebującym, ale chyba jeszcze bardziej – sobie samym.
Półżartem można by powiedzieć: nie spieszmy się dzielić fortun współczesnych krezusów, pochylmy się lepiej nad ich trudnym losem. Bo kryzys wywołany epidemią COVID-19 nie oszczędził nikogo. Jak donosi MarketWatch, od lutego do początku kwietnia stu najbogatszych ludzi na świecie straciło 400 mld dol. Największym pechowcem okazał się Francuz Bernard Arnault, kierujący imperium LVMH (Louis Vuitton, Moët, Hennessy), który schudł o 30 mld dol. Nie wszyscy jednak zostali doświadczeni w tak okrutny sposób.
Polityka
23.2020
(3264) z dnia 02.06.2020;
Świat;
s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Dają i zabierają"