Liczba przypadków koronawirusa w 198 państwach przekroczyła próg 25 mln, w ciągu tygodnia przybyło 1,8 mln, a liczba ofiar zbliża się do 850 tys. (według Johns Hopkins University, w poniedziałek, 31 sierpnia). Geografia pandemii ustabilizowała się. Ponad połowa nowych zakażeń przypada na Stany Zjednoczone, Brazylię i Indie. W USA zanotowano blisko 6 mln przypadków i 183 tys. ofiar śmiertelnych. Prezydent Trump, przemawiając w ramach konwencji Republikanów, która wysunęła go jako kandydata na drugą kadencję, zapowiedział dostępność szczepionki „do końca roku, a może nawet wcześniej”. W Rosji szczepienia Sputnikiem V mają ruszyć w październiku.
Najsilniejsze ognisko koronawirusa znajduje się w Ameryce Łacińskiej – ponad 7 mln infekcji – głównie w Brazylii, Meksyku, Peru, Kolumbii i Chile. W Brazylii liczba nowych przypadków przekroczyła 3,9 mln, jest ponad 120 tys. ofiar śmiertelnych. Według opinii ministerstwa zdrowia pandemia „przekroczyła punkt krytyczny”. Karnawał w São Paulo został z lutego 2021 r. przeniesiony na październik, Rio de Janeiro czeka podobna decyzja. Indie – azjatyckie epicentrum – mają 3,6 mln chorych, codziennie przybywa 79 tys., choć dane te uważane są za mocno zaniżone. Rok szkolny przesunięto na razie o miesiąc. W Rosji, czwartej pod względem liczby przypadków, jest ich blisko milion i 17,1 tys. śmiertelnych. Ponad połowa przypadków w Afryce – 625 tys. – przypada na RPA; według analizy organizacji ACDC liczba zakażeń w ostatnim tygodniu spadła o 20 proc., co może być jednak wynikiem ograniczenia testów przesiewowych.
W Europie prawie wszędzie zwiększyła się skala infekcji: odnotowuje się 31 tys. nowych przypadków dziennie. Najwięcej w Hiszpanii, we Włoszech (rozważana jest tu ewakuacja turystów z Sardynii), Francji i Niemczech (gdzie do końca roku przedłużono zakaz organizowania większych imprez kulturalnych i sportowych).