Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Ruch szuka bazy

Łukaszenkę osłabia i bunt rodaków, i własne próby wzmocnienia wizerunku. Łukaszenkę osłabia i bunt rodaków, i własne próby wzmocnienia wizerunku. Natalia Fedosenko/TASS / Getty Images

Białoruski ruch protestu – to już miesiąc – nie wytraca impetu. W pierwszą deszczową niedzielę września pod pałac prezydenta Aleksandra Łukaszenki przyszło 100–200 tys. osób, tradycyjnie manifestowano też w innych miastach. Mobilizacja i nastrój demokratycznego festynu niezmiennie się utrzymują, ale wciąż energia ulicy nie przekłada się na start negocjacji z władzą. Nie ma więc widoków na powstrzymanie znów mocno bijących i aresztujących służb, na zwolnienie zatrzymanych ani rozpisanie uczciwych wyborów. Te postulaty liderka opozycji Swiatłana Cichanouska prezentowała, występując przed Radą Bezpieczeństwa ONZ, będzie je też pewnie powtarzać podczas tegotygodniowej wizyty w Polsce. Ulica i zagranica nie wystarczają, bo niechciany reżim po prostu się trzyma.

Szantażowaniem robotników udaje się odwodzić wielkie zakłady pracy od strajków, a bez nich trudno wyobrazić sobie masę krytyczną, która mogłaby zmusić władze do uznania manifestantów i ich reprezentacji za poważne zagrożenie. A co za tym idzie partnerów do jakichś układów. Rodzice słyszą w przedszkolach i szkołach, że rodziny uczestników protestów mogą zostać uznane za dysfunkcjonalne, co grozi odebraniem dzieci. Zintensyfikowano prześladowania skupiającej siły opozycyjne Rady Koordynacyjnej, w Polsce schroniła się Olga Kowalkowa, członkini jej prezydium, która stanęła przed ultimatum: albo więzienie, albo wyjazd z kraju. Radzie będzie potrzebny polityczny kościec, np. wśród współpracowników uwięzionego Wiktora Babaryki (niedoszłego kandydata na prezydenta w ostatnich wyborach) pojawił się pomysł powołania partii, co jednak przyjęto jako groźbę rozłamu.

Za utrzymanie Łukaszenka płaci coraz wyższą cenę, jej wysokość sondował w Mińsku rosyjski premier Michaił Miszustin. Za pomoc Rosja żąda tego, co zwykle: przyspieszenia integracji obu państw, dopuszczenia do prywatyzacji białoruskich przedsiębiorstw, zgody na utworzenie baz wojskowych.

Polityka 37.2020 (3278) z dnia 08.09.2020; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama