Czy to najlepszy moment na taką reprezentacyjną inwestycję, kiedy Indie powoli wysuwają się na czoło państw najbardziej dotkniętych pandemią, a gospodarka skurczyła się o ponad 20 proc.? Premier Narendra Modi uważa, że tak: aby zdążyć z nowym budynkiem parlamentu na 75. rocznicę odzyskania niepodległości, czyli za dwa lata. Obecną siedzibę zbudowali jeszcze Brytyjczycy w 1927 r., na planie koła, z olbrzymią kopułą – i w zasadzie od początku była za ciasna i szykowana na inne potrzeby. W izbie niższej zasiada 550 posłów, a decyzja w tej sprawie zapadła pół wieku temu, kiedy Indie liczyły 580 mln mieszkańców, teraz jeden przedstawiciel reprezentuje w stolicy 2,5 mln wyborców.