Pandemia znacznie przyspieszyła, szczególnie w Europie i USA. Liczba przypadków w 199 państwach przekroczyła 46,5 mln (według Johns Hopkins University w poniedziałek, 2 listopada), codziennie przybywa pół miliona nowych, jest już 1,2 mln ofiar śmiertelnych, Blisko 60 proc. zakażeń przypada na Stany Zjednoczone, Indie, Brazylię i Rosję. W USA zanotowano 9,2 mln przypadków, tylko w przedwyborczy piątek przybyło 100 230 nowych. Jest 231 tys. ofiar śmiertelnych. Wygląda to jak trzecia fala infekcji, ale zdaniem wielu epidemiologów USA nie wyszły jeszcze z pierwszej.