Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Pokojowy Nobel nie pomógł Etiopii

Etiopscy rebelianci. Etiopscy rebelianci. AFP / EAST NEWS

Czy Etiopia stoi na skraju wojny domowej? Z doniesień organizacji broniących praw człowieka i z informacji przekazywanych przez walczące strony – rząd w Addis Abebie i rebeliantów z północnej prowincji Tigraj – wyłania się obraz walk, w których w kilkanaście dni zginęły co najmniej setki cywili, padających ofiarą nalotów, ostrzałów i egzekucji. Tysiące uchodźców zbiegły m.in. do Sudanu. Eksperci przewidują, że kwestią czasu pozostaje zbrojne zaangażowanie także sąsiedniej Erytrei.

Tigraj nie ma zamiaru podporządkować się premierowi Abiy’emu Ahmedowi, który oskarża jego mieszkańców o zdradę, terroryzm i próby secesji. Stara się ograniczyć ich autonomię, stąd 4 listopada ruszyła ofensywa wojskowa. Napotkała poważny opór, bo Tigrajczycy są dobrze uzbrojeni, dysponują m.in. rakietami o zasięgu 300 km. Żyjąc przy granicy ze skonfliktowaną Erytreą i przez 30 lat dominując w koalicjach rządzących Etiopią, brali na siebie ciężar prowadzenia działań zbrojnych w tasiemcowych sporach etiopsko-erytrejskich.

Za ich zakończenie Abiy Ahmed otrzymał w zeszłym roku pokojowego Nobla, ale Tigraj zawartych przez premiera ustaleń nie aprobuje. O czym dał znać w połowie listopada, gdy tigrajskie rakiety spadły na lotnisku w Asmarze, stolicy Erytrei. Dziś Abiy Ahmed Nagrody Nobla pewnie by nie dostał. Zaczynał świetnie, do władzy wyniosły go protesty sprzed dwóch lat, które odsunęły wieloletnią dyktaturę. Wziął się do reform, liberalizowania gospodarki i demokratyzacji życia politycznego, uwolnił tysiące więzionych za przekonania.

Jednocześnie – częściowo za sprawą tego otwarcia – odżyły animozje etniczne, co w złożonym, liczącym ponad 110 mln mieszkańców, społeczeństwie zwiastuje poważny kryzys humanitarny. Dochodzi do powszechnych, brutalnie tłumionych przez rząd protestów.

Polityka 47.2020 (3288) z dnia 17.11.2020; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 13
Reklama