Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Taka już jestem

Ambasador Georgette Mosbacher o końcu swojej misji w Polsce

Georgette Mosbacher Georgette Mosbacher Piotr Molęcki / EAST NEWS
Rozmowa z kończącą misję w Polsce ambasador USA Georgette Mosbacher.
„Polityka to zajęcie nie dla czyścioszków. Nie oczekiwałam, że wszyscy się ze mną będą zgadzać. Sama w życiu tego nigdy nie zaznałam.”EAST NEWS „Polityka to zajęcie nie dla czyścioszków. Nie oczekiwałam, że wszyscy się ze mną będą zgadzać. Sama w życiu tego nigdy nie zaznałam.”

ADAM SZOSTKIEWICZ: – Jakie wrażenie wywołał na pani atak radykalnych zwolenników Donalda Trumpa na Kapitol, symbol amerykańskiej demokracji?
GEORGETTE MOSBACHER: – Wydarzenia na Kapitolu nie odzwierciedlają tego, kim jako Amerykanie jesteśmy ani za czym się opowiadamy. Wraz z nastaniem świtu Kongres zakończył pracę nad zatwierdzeniem woli narodu. Mój przyjaciel Joe Biden to przyzwoity człowiek. 20 stycznia zostanie zaprzysiężony jako kolejny prezydent.

Sercem jestem z rodzinami tych, którzy stracili życie. Jestem pewna, że sprawcy tych czynów zostaną szybko postawieni przed sądem. Jestem również wdzięczna za wszelkie zapewnienia o wsparciu, jakie otrzymujemy od naszych polskich przyjaciół. Nasze wspólne przywiązanie do wartości demokratycznych leży u podstaw relacji polsko-amerykańskich. Dziś są one silniejsze niż kiedykolwiek i to nie ulegnie zmianie wraz z nastaniem nowej administracji.

Jak chciałaby być pani zapamiętana w Polsce po zakończeniu swej misji?
Przede wszystkim jako skuteczna ambasador, która wzmocniła więzi amerykańsko-polskie. Poprzez ustanowienie wysuniętego dowództwa sił amerykańskich w Polsce, podpisanie porozumienia o wzmocnionej współpracy obronnej oraz porozumienia o cywilnej energetyce jądrowej.

Niektóre pani działania i wypowiedzi wywołały jednak kontrowersje w środowiskach polskiej lewicy, ale też skrajnej prawicy, a nawet w obozie obecnej władzy. Odbierano je jako rodzaj dyktatu.
Polityka to zajęcie nie dla czyścioszków. Nie oczekiwałam, że wszyscy się ze mną będą zgadzać. Sama w życiu tego nigdy nie zaznałam. Szanuję inne poglądy. Nie mam cienkiej skóry. Kontrowersje czasem służą dialogowi w sprawach, które muszą być kontrowersyjne. Czy posuwałam się za daleko?

Polityka 4.2021 (3296) z dnia 19.01.2021; Świat; s. 46
Oryginalny tytuł tekstu: "Taka już jestem"
Reklama