Świat

Czarne pokoje dla Ujgurek

Demonstracja poparcia dla Ujgurów, Berlin 2019 r. Demonstracja poparcia dla Ujgurów, Berlin 2019 r. Abdulhamid Hosbas/Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM / East News

Conocne gwałty, codzienne tortury – takich dramatów doświadcza wiele ujgurskich kobiet w chińskich „obozach odosobnienia”, twierdzi w specjalnym raporcie BBC. Reporterzy stacji dotarli m.in. do Tursunay Ziawudun, która w jednym z takich obozów w prowincji Sinciang spędziła ponad dziewięć miesięcy. Ziawudun opowiada, że oprawcy za dnia wchodzili do cel i wybierali sobie kobiety, a potem po północy zabierali je do tzw. czarnego pokoju (bez kamer) i wielokrotnie gwałcili, nie zdejmując przy tym masek. Podobnych świadectw BBC zebrała kilkanaście.

Według niezależnych źródeł we wspomnianych „obozach odosobnienia” na terenie Chin przebywa obecnie ponad milion przedstawicieli mniejszości etnicznych, głównie Ujgurów – to grupa etniczna pochodzenia tureckiego, w większości muzułmanie. Chińskie władze twierdzą, że pobyt w obozach jest dobrowolny i ma na celu „reedukację”. Organizacje humanitarne przekonują, że owa „reedukacja” to finał stopniowego procesu odbierania praw mniejszościom, który w praktyce oznacza pozbawienie wolności, polityczną indoktrynację, a nawet przymusową sterylizację. W ubiegłym miesiącu rząd USA uznał te działania Pekinu za ludobójstwo.

Chińskie władze zaczynają naciskać na kraje, które udzieliły Ujgurom schronienia, m.in. Kazachstan i Turcję. W tym ostatnim kraju – jako „bracia muzułmanie” – od lat mogli liczyć na gościnę. Ale to się zmienia. Pogrążona w kryzysie gospodarczym Turcja zabiega o chińskie inwestycje. Pekin postawił jednak warunek: umowa ekstradycyjna. Zbiegło się to z licznymi ostatnio aresztowaniami ujgurskich działaczy w Turcji pod zarzutem działalności terrorystycznej.

Polityka 7.2021 (3299) z dnia 09.02.2021; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 9
Reklama