Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Generał, który nie słucha

Gen. Min Aung Hlaing Gen. Min Aung Hlaing Lauren DeCicca / Getty Images

Mjanma, dawna Birma, nie ustaje w protestach przeciw juncie wojskowych, którzy 1 lutego obalili rządy cywilnych demokratów. Podobny zapał widzieliśmy ostatnio m.in. na Białorusi, w Hongkongu i Tajlandii. Tu też na ulice wychodzą głównie młodzi. Też jest oryginalny styl demonstrowania, rozwiesza się choćby nad ulicami kobiece spódnice, pod którymi lokalny przesąd nie pozwala przejść mężczyznom, żołnierze więc wspinają się na drzewa czy słupy i zdzierają sznury z odzieżą. Są odwołania do kultury masowej, w tym rozpowszechniony przez tajskich demonstrantów trójpalcowy salut z filmu „Igrzyska śmierci”, będący znakiem rozpoznawczym ruchów demokratycznych na południowym wschodzie Azji. Jest bojkot biznesów należących do armii lub z nią związanych: niektórych marek piwa, herbaty, kawy, linii autobusowych, sieci komórkowej.

Różnica jest jednak taka, że nowa władza strzela ostrą amunicją. Do tak otwartej brutalności Łukaszenka, wojskowi w Tajlandii czy chińscy komuniści w Hongkongu mimo wszystko się nie posunęli. Strzały – do połowy marca przeszło 120 zabitych i ponad 2,1 tys. zatrzymanych – mają sterroryzować resztę społeczeństwa, by jak najszybciej uzmysłowić mu jego bezsilność. Tym głębszą, że nikt – żadne ONZ, USA czy Europa – nie idzie z pomocą. Wbrew nadziejom demonstrantów, którzy noszą transparenty z apelami o pilne międzynarodowe wsparcie.

W rzeźnickiej pogardzie dla ludzkiego życia czuć rękę stojącego na czele junty dotychczasowego szefa sztabu. Gen. Min Aung Hlaing doświadczenie bojowe zdobywał, zwalczając rebeliantów na wschodzie kraju i eksterminując mjanmańskie mniejszości. Kilka lat temu dowodził ofensywą, która wypędziła do Bangladeszu ponad 700 tys. muzułmańskich Rohingjów. Nic dziwnego, że ciągną się za nim oskarżenia o zbrodnie ludobójstwa i apele, by postawić go przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze.

Polityka 12.2021 (3304) z dnia 16.03.2021; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama