Japonia często przejmuje mody z Ameryki, jedną z nowszych jest adoracja dla Donalda Trumpa, zwłaszcza odkąd przegrał wybory. Były tu nawet manifestacje pod japońską wersją hasła „Stop the steal”, piętnujące „ukradzione wybory”. Żywiołowo rozwija się też japońska wersja ruchu QAnon, nazywana tu J-Anon, gdzie Trump, według jej zwolenników, jest pozytywnym bohaterem, walczącym ze światowym tajnym spiskiem pedofilów czczących szatana. Japońska odnoga tego ruchu zdobywa zwolenników spośród rozmaitych grup i tendencji, od skrajnej prawicy i rewizjonistów historii (głoszących np.