Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Modi buduje

Oponenci tej gigantycznej stołecznej inwestycji uważają, że to pomnik ambicji, a inni, że nieposkromionej pychy premiera. Oponenci tej gigantycznej stołecznej inwestycji uważają, że to pomnik ambicji, a inni, że nieposkromionej pychy premiera. materiały prasowe

Bodaj jedyna niezatrzymana budowa w Delhi, gdzie obowiązują teraz surowe obostrzenia covidowe i życie jest mocno ograniczone, znajduje się przy najsłynniejszym szlaku stolicy. Rajpath, trzykilometrowa przestronna aleja, projektu architektów Lutyensa i Bakera, prowadzi z pałacu prezydenckiego, Rashtrapati Bhavan (gdzie za Anglików rezydował wicekról) do Bramy Indii, zbudowanej ku chwale indyjskich żołnierzy. Teraz ma tu przybyć okazała siedziba premiera, dziś skromna i schowana, nowy parlament i kilka budynków rządowych.

Czy to najlepszy moment na takie inwestycje? Niby projekty ruszyły jeszcze przed pandemią, parlament jest rzeczywiście potrzebny, bo stary się dusi. Powstał, kiedy Indie liczyły 550 mln mieszkańców, a teraz jeden poseł reprezentuje 2,5 mln wyborców. Także premierowi podobno trudno jest zapewnić bezpieczeństwo w starej siedzibie, a skala urzędu nie odpowiada centralistycznym ambicjom Narendry Modiego; teraz ma mieć 10 czteropiętrowych budynków! Ale kiedy kraj dopadła druga fala zakażeń i rejestrowanych jest ich 200 tys. dziennie, zatkały się szpitale, brakuje tlenu, rozgrywają się dramatyczne sceny pogrzebowe, wydawało się, że wstrzymanie prac (w sumie szacowanych na 1,5 mld dol.) byłoby właściwym symbolem.

Stało się inaczej – i to też symbol. Po stosunkowo łagodnej pierwszej fali i drastycznym lockdownie Modi szybko ogłosił triumf, a druga fala okazała się całkowitym zaskoczeniem. Teraz też wiele wysiłku idzie na poprawianie obrazu sytuacji w kipiących oburzeniem mediach społecznościowych, władze skupiają się też na tym, aby lokalnej mutacji siejącej spustoszenie nie nazywać „wirusem indyjskim”. Oponenci tej gigantycznej stołecznej inwestycji uważają, że to pomnik ambicji, a inni, że nieposkromionej pychy premiera, który chce zdążyć na przyszłoroczną 75.

Polityka 23.2021 (3315) z dnia 31.05.2021; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Reklama