Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Telegram obosieczny

Telegram łączy cechy Facebooka i Twittera, pozwala kontaktować się z innymi użytkownikami i publikować dowolne treści. Telegram łączy cechy Facebooka i Twittera, pozwala kontaktować się z innymi użytkownikami i publikować dowolne treści. materiały prasowe

Rządy mają powody, by nie przepadać za Telegramem. Ostatnio dał się we znaki politykom ekipy rządzącej w Polsce, których domniemane maile publikowane są właśnie za pośrednictwem tego rosyjskiego komunikatora. Wcześniej sparzył się na nim m.in. Emmanuel Macron. Prezydent Francji wybrał Telegram do prób ukrywania przed własnymi służbami specjalnymi korespondencji ze swoim byłym ochroniarzem. Właśnie obietnica zachowania tajemnicy i deklaracja o braku intensywnej cenzury przyciągnęły do serwisu już ponad pół miliarda użytkowników.

Gwarantem jest współtwórca i właściciel, trzydziestokilkuletni Paweł Durow, owiany aurą tajemniczości biznesmen-dysydent z Petersburga. W Rosji ludzie Kremla przejęli jego lukratywne interesy, przede wszystkim serwis VKontakte. Durow nie poszedł na współpracę z reżimem Putina, opuścił ojczyznę i przyjął obywatelstwo karaibskiego państewka Saint Kitts i Navis. Serwis utrzymuje z własnych funduszy, serwery rozsiał ponoć po świecie, więc teoretycznie mają nie mieć nad nimi kontroli żadne rządy, wywiady czy wielkie korporacje.

Telegram łączy cechy Facebooka i Twittera, pozwala kontaktować się z innymi użytkownikami i publikować dowolne treści. Z tych powodów jest podstawowym narzędziem rewolucjonistów i manifestantów walczących z autorytarnymi władzami. Posługują się nim dysydenci w Iranie i w Rosji, nadał dynamikę protestom na Ukrainie, w Hongkongu i na Białorusi. Skoro serwis nadaje się do walki o wolność, można zaprząc go do podkopywania porządku demokratycznego przez tych, których przepędziły inne komunikatory internetowe, ulegające apelom o cenzurowanie treści ewidentnie sprzecznych z prawem lub godzących w ludzką godność. Telegram nie moderuje jakoś szczególnie wnikliwie, nie odpowiada też na wnioski o wydanie danych użytkowników, więc tą drogą Państwo Islamskie koordynowało ataki, w tym te przeprowadzane w Europie, a np.

Polityka 26.2021 (3318) z dnia 22.06.2021; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Reklama