Globalne ocieplenie przyspiesza wszędzie, wiele procesów – np. podnoszenie poziomu oceanów, rozmarzanie wiecznej zmarzliny i topnienie lodowców – trwać będzie dziesiątki, a nawet setki lat, niezależnie od tego, czy uda się powstrzymać wzrost temperatury atmosfery. Tak można podsumować raport Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu ONZ „Zmiany klimatu 2021: podstawy fizyczne”. Publikacja otwiera cykl analiz, które stworzą najbardziej aktualny i całościowy naukowy opis stanu klimatu, konsekwencji jego zmian i możliwych scenariuszy. Autorzy nie mają wątpliwości, że to człowiek i emisja gazów cieplarnianych – głównie dwutlenku węgla oraz metanu – odpowiadają za nasilający się kryzys, którego skutkiem są coraz częstsze ekstremalne zjawiska, jak gwałtowne opady, fale upałów, susze i pożary. Stężenie CO2 w 2019 r. osiągnęło poziom najwyższy od co najmniej 2 mln lat, a średnia temperatura atmosfery wzrosła o 1,1 st. C w stosunku do okresu przedprzemysłowego.
Raport „Zmiany klimatu 2021” opracowało 234 autorów z 66 krajów, a jego publikacja poprzedza Szczyt Klimatyczny ONZ COP26, który odbędzie się w listopadzie w Glasgow. Stawką negocjacji jest zatrzymanie wzrostu temperatury atmosfery na poziomie 1,5 st. To wymaga natychmiastowego ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Dotychczasowe deklaracje i podejmowane inicjatywy nie przynoszą skutków, nie pomogła nawet pandemia i związane z nią spowolnienie gospodarcze.