Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Białoruś – rok niespełnionej nadziei

Białoruski reżim stara się przetrwać

Demonstracja przed ambasadą Białorusi w Kijowie po odnalezieniu zwłok aktywisty Witala Szyszoua. Demonstracja przed ambasadą Białorusi w Kijowie po odnalezieniu zwłok aktywisty Witala Szyszoua. Stepan Franko/EPA / PAP
Biegaczka Kriscina Cimanouska już w Polsce.Maciej Jaźwiecki/Agencja Gazeta Biegaczka Kriscina Cimanouska już w Polsce.

Upłynął rok od wyborów prezydenckich na Białorusi, w których po fałszerstwie zwyciężył Aleksandr Łukaszenka. Dla Białorusinów był to czas od euforii pierwszych powyborczych protestów, przez utratę nadziei na szybkie zmiany – kiedy mimo społecznego zrywu reżim przetrwał – po wszechobecny dziś strach, bo władza w ostatnich miesiącach nasiliła represje: status więźnia politycznego otrzymało już ponad 600 osób, najwięcej w historii. Był to też rok, w którym decydujący głos w białoruskich sprawach odzyskała Rosja.

I gdy wydawało się, że świat powoli zapomina o Białorusi, to najpierw za sprawą zmuszenia do lądowania w Mińsku samolotu linii Ryanair i porwania lecącego nim antyreżimowego dziennikarza Ramana Pratasiewicza, a teraz za przyczyną biegaczki Krisciny Cimanouskiej, którą – wbrew jej woli – z igrzysk w Tokio do ojczyzny usiłowali odesłać działacze sportowi, wschodni sąsiad Polski znów jest w centrum uwagi. W zeszłym tygodniu Cimanouska, biegaczka na 100 i 200 m, dostała od działaczy Białoruskiego Komitetu Olimpijskiego (BKOl) propozycję dodatkowego startu w sztafecie 4×400 m. Na sytuację skarżyła się w mediach społecznościowych, mówiła, że w tej sztafecie powinny biec bardziej predestynowane do tego koleżanki, które jednak nie zostały dopuszczone do igrzysk ze względów antydopingowych. Słowa te szybko rezonowały na Białorusi. Zirytowany miał być Łukaszenka, którego najstarszy syn Wiktar jest szefem BKOl. I to sam białoruski lider miał nakazać ściągnięcie jej do kraju. Lekarze wydali więc opinię, że Cimanouska jest w złym stanie psychicznym i nie może kontynuować udziału w igrzyskach. Jadącej na lotnisko zawodniczce udało się jednak zawiadomić znajomych, a ci podnieśli międzynarodowy raban. Interweniowała japońska policja, z ofertami pomocy zgłosiły się państwa zachodnie.

Polityka 33.2021 (3325) z dnia 10.08.2021; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Oryginalny tytuł tekstu: "Białoruś – rok niespełnionej nadziei"
Reklama