Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Wyjechali, zostawili

Krwawy zamach w Afganistanie

Zapowiada się krwawa rozprawa w kolejnych miesiącach, choć już bez bezpośredniego udziału sił amerykańskich. Zapowiada się krwawa rozprawa w kolejnych miesiącach, choć już bez bezpośredniego udziału sił amerykańskich. Victor J. Blue/The New York Times Agency / EAST NEWS

Historia afgańsko-amerykańskich zmagań pełna jest symbolicznych powtórzeń. Wojna zaczęła się od największego w dziejach Ameryki zamachu terrorystycznego i kończy się największym zamachem w historii Afganistanu. Choć 20 lat tego konfliktu odmieniło cały świat, to jednak i wtedy, i dziś w Kabulu rządzą talibowie, a na terenie „ich” Afganistanu grasuje w najlepsze grupa terrorystyczna. Tym razem jest to Chorasan, miejscowa odmiana Państwa Islamskiego.

26 sierpnia jego bojownik dokonał najbardziej krwawego zamachu w Afganistanie po 2001 r. Zginęło 170 Afgańczyków próbujących dostać się na lotnisko w Kabulu przez słynną już Abbey Gate. Zamachowiec, niosący pod ubraniem ok. 15 kg ładunku wybuchowego, dostał się w pobliże posterunku amerykańskich marines sprawdzających afgańskich uchodźców. Wybuch zabił 13 żołnierzy, najwięcej amerykańskich ofiar w jednym incydencie tego typu w Afganistanie. Dzień wcześniej ambasada amerykańska ostrzegła, że teren przed Abbey Gate jest zagrożony. Afgańczycy uznali jednak, że to jakaś dyplomatyczna sztuczka, by zmniejszyć tłumy przed lotniskiem. Stali więc po pas w wodzie w pobliskim kanale i wyciągali ku górze ręce z dokumentami świadczącymi o ich współpracy z NATO. Wraz z dziećmi i kobietami. Po przejściu fali uderzeniowej rozpoczęła się strzelanina, ponieważ wojsko i strzegący tego rejonu talibowie uznali, że to był „atak kompleksowy”.

Prezydent Biden był wstrząśnięty śmiercią Afgańczyków i marines, jednak nie zmienił postanowienia, by 31 sierpnia zakończyć ewakuację. Nakazał zbombardowanie dronami domu domniemanego organizatora zamachu. Wielu komentatorów stawiało pytanie, dlaczego takiego ataku nie przeprowadzono wcześniej, skoro Amerykanie znali przynajmniej miejsce, gdzie zbierali się członkowie Chorasanu.

Polityka 36.2021 (3328) z dnia 31.08.2021; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Oryginalny tytuł tekstu: "Wyjechali, zostawili"
Reklama