Kogo może poślubić księżniczka
Holandia: czy księżniczka może poślubić kogo chce?
Księżniczka Catherina-Amalia, najstarsze dziecko króla Niderlandów Wilhelma-Aleksandra, która w grudniu będzie obchodzić 18. urodziny, może poślubić kobietę i nie straci prawa do tronu. Analogicznie każdy przyszły monarcha może zawrzeć związek małżeński z osobą tej samej płci. Tak orzekł premier Mark Rutte w odpowiedzi na pytanie posłów parlamentu. Zainteresowało ich, czy ograniczenia dotyczące małżeństw członków rodziny królewskiej – rozmaitym restrykcjom podlegają także inne europejskie domy monarsze – sztymują z normami i wartościami współczesności.
Bo sytuacja może i jest teoretyczna, ale niesie skutki praktyczne, określając, kto może zostać głową państwa. Zgodnie z konstytucją prawo do sukcesji ma jedynie prawowity potomek monarchy. W takim razie jaki status ma dziecko urodzone w jednopłciowym związku, np. adoptowane albo poczęte z nasienia obcego dawcy? Tu Rutte, jakkolwiek by było szef rządu w jednym z najbardziej postępowych obyczajowo krajów na świecie, wymigał się od odpowiedzi. Dostrzegł kolizję między prawem rodzinnym (w przypadku zwykłych śmiertelników sprawy te są sprecyzowane) i uznał, że skoro to parlament daje zgodę na królewskie śluby (jej brak eliminuje z kolejki to tronu), to decyzję będą musiały podjąć Stany Generalne, jeśli przed takim wyzwaniem staną.
Wątpliwości sprowokowała książka „Amalio, obowiązki wzywają” autorstwa Petera Rehwinkela, konstytucjonalisty i eksperta od spraw rodziny królewskiej. Rehwinkel przywołuje opinie sprzed ponad dwóch dekad. Wim Kok, premier w 2000 r., uznał, że wariant z wybranką lub wybrankiem tej samej płci skazywałby monarchę na abdykację. Zagrożenia dla „istoty dziedziczenia” widział wtedy także Job Cohen, ówczesny minister sprawiedliwości, a później burmistrz Amsterdamu, który wiosną 2001 r.