Świat

Płacenie twarzą

Moskwa stawia na bezpieczeństwo

Kamery przy bramce moskiewskiego metra potrzebują góra dwóch sekund, by rozpoznać delikwenta, radzą sobie nawet z obowiązkowymi obecnie maseczkami. Kamery przy bramce moskiewskiego metra potrzebują góra dwóch sekund, by rozpoznać delikwenta, radzą sobie nawet z obowiązkowymi obecnie maseczkami. ITAR-TASS / PAP

Moskwa umacnia pozycję światowej stolicy inwigilacji, dotąd w mieście zamontowano ponad 220 tys. kamer rozpoznających twarze, oficjalnie chroniących przed przestępczością i terroryzmem. Najnowsze działają w ramach systemu Face Pay, który wpuszcza na perony metra bez konieczności wyciągania biletu. Wystarczy, że pasażer w aplikacji przewoźnika zapisze własne zdjęcie i powiąże je ze swoją kartą kredytową i numerem telefonu. Później kamery przy bramce metra potrzebują góra dwóch sekund, by rozpoznać delikwenta, radzą sobie nawet z obowiązkowymi obecnie maseczkami. Face Pay funkcjonuje obok tradycyjnych bramek i od połowy października można z niego korzystać na wszystkich 241 stacjach kolei podziemnej im. Lenina.

Władze miasta entuzjazmują się, że rozwiązanie pomoże rozładować tłok przy wejściach. Chwalą się, że nikt na świecie na podobną skalę nie wykorzystuje tej technologii w transporcie publicznym. I zapewniają, że Face Pay nie wyprze innych sposobów opłaty za przejazd, choć w przyszłości możliwe są zniżki dla tych, którzy zgodzą się płacić z wykorzystaniem swoich danych biometrycznych. Sama technologia zupełną nowością nie jest, w kazachstańskim Nur-Sułatanie (dawnej Astanie) od zeszłego roku można płacić tak za niektóre przejazdy autobusowe. Metoda upowszechnia się też jako sposób regulowania rachunków za zakupy w Chinach, które cyfrowy nadzór rozwijają w całym kraju i promują wszelkie rozwiązania ułatwiające obywatelom zostawianie cyfrowych śladów.

Ten rozmach niepokoi rosyjskich działaczy prodemokratycznych i organizacji chroniących prywatność. Alarmują, że w przypadku Face Pay chodzi o to samo, co na powierzchni: o kontrolowanie obywateli. Wykorzystywano już zdjęcia z kamer przy aresztowaniach demonstrantów, np. w tym roku w obronie uwięzionego Aleksieja Nawalnego.

Polityka 45.2021 (3337) z dnia 02.11.2021; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Oryginalny tytuł tekstu: "Płacenie twarzą"
Reklama