Pięć lat po śmierci Zygmunt Bauman wciąż opowiada nam o świecie za oknem, na wschodniej granicy, na Morzu Śródziemnym. Ma też coś do powiedzenia o Amazonii, niszczeniu planety i o ludzkiej zbiorowej ślepocie.
Gdy blisko dekadę temu pisałem książkę poświęconą zbrodniom wielkiego biznesu eksploatującego bogactwa naturalne w Amazonii i Andach – chodzi zarówno o zbrodnie na ludziach, jak i przeciw środowisku naturalnemu – szukałem ogólniejszej refleksji, która pomogłaby przekazać coś, co wykracza poza możliwości gatunkowe reportażu.
Z odsieczą przyszły książki, teksty i rozmowy Zygmunta Baumana, zmarłego dokładnie pięć lat temu wybitnego socjologa, filozofa, humanisty. Wśród oceanu refleksji, który tworzy kilkadziesiąt tomów jego rozpraw i esejów, do najważniejszych należy ta, w której wyjaśniał mechanizmy działania „łańcucha pokarmowego” nowoczesnego społeczeństwa.
Polityka
4.2022
(3347) z dnia 18.01.2022;
Esej;
s. 58
Oryginalny tytuł tekstu: "Zło dobrych ludzi"