W wywiadzie dla dziennika „Süddeutsche Zeitung” kard. Reinhard Marx opowiedział się za „opcjonalnym celibatem” księży katolickich. Wypowiedź ważnej postaci Kościoła w Niemczech i bliskiego współpracownika papieża Franciszka zbiegła się z trzema kościelnymi wydarzeniami. Z druzgocącym raportem o nadużyciach seksualnych w archidiecezji monachijskiej (Marx jest jej biskupem), ujawnieniem się 125 osób LGBT, duchownych i świeckich pracowników Kościoła, i obradami katolików w ramach tzw. drogi synodalnej katolików niemieckich we Frankfurcie nad Menem na temat przyszłości ich Kościoła. Kard. Marx nie jest radykałem, tylko reformistą. Celibat widzi jako wolny wybór księży. Odrzuca jego bezpośredni związek z pedofilią. Uważa, że niektórym księżom lepiej byłoby żyć w małżeństwie. Sam także dopuścił się jako włodarz grzechu zaniedbania w walce z pedofilią wśród księży, jednak miał odwagę podać się do dymisji. Franciszek dymisji nie przyjął.
Na wokandzie stanęła też sprawa zaniechań na tym samym polu obciążających konto papieża emeryta Benedykta XVI. Jako arcybiskup Monachium miał zignorować cztery przypadki pedofilii. Ratzinger odrzucił zarzuty, zapowiedział wyjaśnienie. Duże zainteresowanie na toczących się obradach wzbudziło również sondażowe (bez mocy decyzyjnej) głosowanie za dopuszczeniem wyświęcania kobiet na księży (174 za, 30 przeciw). Kościoły w Niemczech od lat notują ciągły odpływ wiernych. W 2021 r. odeszło z nich w sumie 440 tys. osób.