Świat

Wojsko USA zabiło przywódcę Państwa Islamskiego

Amerykanie w Syrii. Zdjęcie z 2019 r. Amerykanie w Syrii. Zdjęcie z 2019 r. Stringer / Xinhua News / East News
Maher al-Agal, najwyższy rangą przywódca Państwa Islamskiego, nie żyje. Zginął w Syrii w uderzeniu lotniczym wojsk Stanów Zjednoczonych.

Informację tę przekazał rzecznik Centralnego Dowództwa Stanów Zjednoczonych Joe Buccino. Maher al-Agal, jeden z pięciu najwyższych przywódców ISIS, zginął we wtorek nad ranem w wyniku ataku z powietrza (Reuters podaje, że wykorzystano w nim drony). Według amerykańskiego dowództwa kierował operacjami ruchu na terenie Syrii, był również odpowiedzialny za dążenie do rozwoju sieci ISIS poza Irakiem i Syrią.

Drugim celem amerykańskiego ataku był zastępca al-Agala, nie ma jednak pewności, czy też zginął, czy został poważnie ranny. „Usunięcie tych przywódców ISIS zakłóci zdolność organizacji terrorystycznej do dalszego spiskowania i przeprowadzania ataków” – powiedział Buccino. Wstępny przegląd wskazuje, że nie było ofiar wśród ludności cywilnej, donosi dowództwo Stanów Zjednoczonych.

Akcja poprzedziła o jeden dzień planowaną wizytę prezydenta USA na Bliskim Wschodzie. Joe Biden ma odwiedzić przywódców izraelskich, palestyńskich i saudyjskich.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną