Informację tę przekazał rzecznik Centralnego Dowództwa Stanów Zjednoczonych Joe Buccino. Maher al-Agal, jeden z pięciu najwyższych przywódców ISIS, zginął we wtorek nad ranem w wyniku ataku z powietrza (Reuters podaje, że wykorzystano w nim drony). Według amerykańskiego dowództwa kierował operacjami ruchu na terenie Syrii, był również odpowiedzialny za dążenie do rozwoju sieci ISIS poza Irakiem i Syrią.
Drugim celem amerykańskiego ataku był zastępca al-Agala, nie ma jednak pewności, czy też zginął, czy został poważnie ranny. „Usunięcie tych przywódców ISIS zakłóci zdolność organizacji terrorystycznej do dalszego spiskowania i przeprowadzania ataków” – powiedział Buccino. Wstępny przegląd wskazuje, że nie było ofiar wśród ludności cywilnej, donosi dowództwo Stanów Zjednoczonych.
Akcja poprzedziła o jeden dzień planowaną wizytę prezydenta USA na Bliskim Wschodzie. Joe Biden ma odwiedzić przywódców izraelskich, palestyńskich i saudyjskich.