Świat

Ucho premiera

Grecka Watergate. Jak się pogrążył premier Mitsotakis

Premier Grecji z żoną Marewą Grabowski-Mitsotaki Premier Grecji z żoną Marewą Grabowski-Mitsotaki Alastair Grant-WPAPool / Getty Images
Premier Kyriakos Mitsotakis miał przywrócić Grecję Europie. Ale jego karierę może zakończyć skandal podsłuchowy łamiący europejskie standardy.
Premier Kyriakos Mitsotakis podczas przemówienia na sesji parlamentu dotyczącej afery podsłuchowej.Costas Baltas / Reuters/Forum Premier Kyriakos Mitsotakis podczas przemówienia na sesji parlamentu dotyczącej afery podsłuchowej.

Szczupły, wysoki (189 cm) mężczyzna w białej koszuli bez krawata siedzi na kanapie. Z nieba leje się żar, w tle cykady. Jest lipiec 2019 r. Kyriakos Mitsotakis nie został jeszcze premierem, wybory odbędą się za kilka dni. „Priorytetem następnego rządu powinno być zdobycie zaufania ludzi” – mówi. Nie wszystko jednak poszło po jego myśli.

Mitsotakis zdobył władzę jako proeuropejski reformator technokrata. Sprawnie poradził sobie z pandemią, za jego rządów Grecja po 12 latach wyszła z unijnych ram „wzmocnionego nadzoru”, dzięki czemu Ateny odzyskały pełną niezależność gospodarczą. Ale teraz Mitsotakisa ze sceny politycznej może zmieść afera, którą już okrzyknięto grecką Watergate.

– Skandale są dwa – tłumaczy Thodoris Chondrojanos z kolektywu dziennikarzy śledczych Reporters United. – Pierwszy sprowadza się do tradycyjnego inwigilowania przez Narodową Służbę Wywiadu. Jak tłumaczy dziennikarz, ta instytucja może podsłuchiwać i kontrolować obywateli w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa narodowego lub poważnych przestępstw, jak przemyt narkotyków. Jednak liczba inwigilacji alarmująco rośnie – w zeszłym roku było ich ok. 15 tys., o 30 proc. więcej niż w 2018, ostatnim roku przed dojściem do władzy centro-prawicowej Nowej Demokracji, której przewodniczącym jest Mitsotakis. – Drugi skandal to używanie nielegalnego w Grecji Predatora – wyjaśnia Chondrojanos. Chodzi o oprogramowanie podobne do słynnego izraelskiego Pegasusa, stosowanego m.in. do łamania zabezpieczeń telefonów.

Ofiarą pierwszego skandalu został Stawros Malichudis, reporter zajmujący się migracjami. Ofiarą obydwu – dziennikarz ekonomiczny Thanasis Kukakis. Gdy tylko ten drugi dostał cynk, że może być inwigilowany, i zgłosił to w odpowiednim urzędzie, nadzór przerwano.

Polityka 41.2022 (3384) z dnia 04.10.2022; Świat; s. 50
Oryginalny tytuł tekstu: "Ucho premiera"
Reklama