Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Front Mołdawia

Front Mołdawia. Źródłem kłopotów jest osobliwa troska Rosji

Maria Sandu, prezydentka Mołdawii. Maria Sandu, prezydentka Mołdawii. European People s Party / Wikipedia
Niepokojem napawają rewelacje ogłoszone przez prezydentkę Maię Sandu o rosyjskich przygotowaniach do zamachu stanu.

W Mołdawii jest nowy rząd, poprzedni upadł pod ciężarem niezadowolenia z kryzysów związanych z wojną w Ukrainie. Nowy gabinet też mierzy się z ulicznymi protestami, zachęcają do nich ugrupowania opozycyjne, w tym jawnie prorosyjska partia Szor, która zwozi manifestantów na swój koszt autobusami z całego kraju. Niezadowolonych nie brakuje. Rząd obiecywał podwyżki pensji i emerytur, tymczasem w górę poszły ceny. Żyje się ciężej niż przed wojną, w czasach o niebo tańszych lekarstw, żywności i gazu, gdy – tu Szor pomaga zwolennikom logicznie łączyć kropki – Mołdawii bliżej było do Rosji.

Niepokojem napawają rewelacje ogłoszone przez prezydentkę Maię Sandu o rosyjskich przygotowaniach do zamachu stanu. Tak przechwyconą Mołdawię – razem z Naddniestrzem, okupowanym przez Rosję mołdawskim regionem – można by wykorzystać przeciwko Ukrainie. Jeśli nie do otwarcia nowego frontu, to do odwracania uwagi od walk na wschodzie.

Źródłem mołdawskich kłopotów jest osobliwa troska Rosji, która chciałaby wziąć w obronę tych mołdawskich obywateli, którym podobno zagraża proeuropejski kurs Kiszyniowa. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow mówi więc o Mołdawii jako o drugiej Ukrainie i nowej anty-Rosji. Według Ławrowa to Zachód zainstalował Maię Sandu. Dokonał tego w drodze niedemokratycznego podstępu. Na dodatek Sandu ma rumuńskie obywatelstwo i chce zjednoczenia z Rumunią. Pozorem ma być też mołdawska deklaracja o neutralności, bo nieujawnionym planem pozostaje chęć wejścia do NATO, a takich posunięć Rosja nie akceptuje, zwłaszcza w przypadku byłej sowieckiej republiki.

Nie mijają też obawy przed uznaniem przez Rosję naddniestrzańskiej niepodległości czy wręcz atakiem wojskowym. W grudniu ostrzegał przed nim m.in. szef mołdawskiego wywiadu, regularnie taki wariant sugerują przedstawiciele rosyjskich kół wojskowych.

Polityka 9.2023 (3403) z dnia 21.02.2023; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 14
Oryginalny tytuł tekstu: "Front Mołdawia"
Reklama