Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Hiszpania pośrodku

Hiszpania pośrodku. To miała być namiastka wyborów do PE

Głosowanie w galisyjskim Foz. Głosowanie w galisyjskim Foz. Carlos Castro/Europa Press / Getty Images
Wbrew przewidywaniom tu akurat mocny skręt w prawo nie nastąpił, a zamiast pewnego rozstrzygnięcia Hiszpania weszła w okres politycznego rozchwiania i niestabilności.

Niedzielne przedterminowe wybory w Hiszpanii wygrała chadecka Partia Ludowa (PP), uzyskując 136 mandatów – o 47 więcej niż w poprzednich wyborach w 2019 r. Centroprawica szykowała się do przejęcia władzy razem z nacjonalistyczną partią Vox, ale ugrupowanie to znacząco osłabiło swój stan posiadania. Radykałowie otrzymają zaledwie 33 miejsca, o 19 mniej niż w obecnym parlamencie. W efekcie centroprawicowy blok, któremu sondaże wróżyły sukces, nie będzie mieć przewagi. Zabraknie mu siedmiu mandatów do uzyskania absolutnej większości w liczącym 350 osób Kongresie Deputowanych, niższej izbie parlamentu. Sojusz chadeków z radykałami ograniczy z kolei potencjał koalicyjny PP, inne partie odmawiają bowiem współpracy z ugrupowaniem Santiago Abascala, który domaga się m.in. ograniczenia autonomii regionów.

O sukcesie może mówić obecny premier i lider Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) Pedro Sánchez, któremu z kolei wróżono wielką przegraną. Chociaż jego ugrupowanie zajęło drugie miejsce, to o dwa mandaty poprawiło wynik sprzed czterech lat, zdobywając 122 miejsca. Utrzymanie władzy przez Sáncheza nie będzie jednak łatwe – sojusz z lewicowym blokiem Sumar również nie daje mu większości. Sánchez znowu będzie musiał się zwrócić ku partiom separatystycznym, ale tym razem nie wystarczy poparcie lewicowej katalońskiej Esquerra Republicana de Catalunya (ERC). To, czy socjaldemokraci będą dalej rządzić, najprawdopodobniej będzie zależeć od partii Junts Carlesa Puigdemonta, a ta w obecnym parlamencie nie popierała rządu Sáncheza. Współpraca z ugrupowaniem Puigdemonta, inicjatora nieuznawanego referendum niepodległościowego w Katalonii w 2017 r., zrodziłaby jeszcze większe kontrowersje, bo już dotychczasowa współpraca PSOE z umiarkowanymi partiami separatystycznymi budziła wątpliwości.

Polityka 31.2023 (3424) z dnia 25.07.2023; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Oryginalny tytuł tekstu: "Hiszpania pośrodku"
Reklama