Model do (prze)składania
To oni ujawnili Pegasusa. Szef Citizen Lab dla „Polityki” o tym, dlaczego Polacy są szczególnie zagrożeni
AGNIESZKA LICHNEROWICZ: – Żaden „system westfalski”, żaden „liberalny porządek świata”, naprawdę uważa pan, że mamy już globalny Pax Despotica?
RONALD DEIBERT: – Jesteśmy coraz bliżej. W kolejnych państwach rośnie zagrożenie populistyczno-prawicowym neofaszyzmem. Fundamenty liberalnej demokracji wyraźnie kruszeją, praworządność jest atakowana. A rządowe agencje bezpieczeństwa mają dziś w wyposażeniu różnorodne instrumenty służące do inwigilacji, również nielegalnej.
Za erozję demokracji są odpowiedzialne nowe technologie?
W przypadku zmian społeczno-politycznych na tak dużą skalę nigdy nie ma jednej przyczyny. Ale cyfrowy ekosystem, w którym żyjemy, sprzyja despotyzmowi. Silniki mediów społecznościowych są nastawione na sianie podziałów i podkręcanie takich emocji, jak strach i złość, bo te zwiększają ruch na platformach. To nie jest skutek uboczny, taka jest intencja! Powstało środowisko, w którym dobrze rozprzestrzenia się dezinformacja. Deepfake i sztuczna inteligencja tylko pogłębiają te problemy.
Pax Despotica tworzą rządy czy korporacje?
Jedno nie wyklucza drugiego. Żyjemy w świecie coraz bardziej zdominowanym przez potężne korporacje, a majątek koncentruje się w malejącej grupie miliarderów, którzy dzięki bogactwu mają coraz większą władzę. Jeśli więc chcemy utrzymać mechanizmy ograniczania władzy, o których pisał Monteskiusz i inni, musimy stosować je w takim samym stopniu wobec rządów, jak wobec prywatnego sektora.
W tym ekosystemie rozwijane są jeszcze bardziej inwazyjne programy szpiegowskie, jak Pegasus.
Państwowe służby bezpieczeństwa mają teraz do dyspozycji cały wachlarz podobnych narzędzi.