Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Wyspa niewinności

Czy Irlandia odejdzie od neutralności? Nowa prezydentka budzi wielkie emocje

Nowa prezydent Republiki Catherine Connolly została zaprzysiężona 11 listopada jako dziesiąta osoba na tym stanowisku w historii niepodległej Irlandii. Nowa prezydent Republiki Catherine Connolly została zaprzysiężona 11 listopada jako dziesiąta osoba na tym stanowisku w historii niepodległej Irlandii. Clodagh Kilcoyne / Reuters / Forum
Nowa prezydent Catherine Connolly uosabia wszystkie problemy, przed którymi stoi dziś Irlandia, gdzie geopolityczny realizm przegrywa z naiwną neutralnością.

Nominalnie Irlandia jest suwerenna. Ma niezależne władze z mandatem demokratycznym. Sprawuje kontrolę nad określonym terytorium. Posiada aparat państwowy z monopolem na środki przymusu. I gospodarkę, która pozwala populacji się utrzymać i rozwijać. Ot, kraj jak każdy inny.

W praktyce jednak sytuacja Irlandii jest bardziej skomplikowana. To państwo militarnie neutralne: Irlandczycy nie wysyłają żołnierzy do kontyngentów międzynarodowych, nie kwapią się też z pomocą dla krajów walczących z imperialną agresją – jako jeden z ostatnich krajów w Europie Irlandia nie przekazuje żadnej broni ofensywnej Ukraińcom.

Na papierze ta irlandzka neutralność może wydawać się piękną cnotą. Ale w 2025 r., kiedy świat wszedł w największe turbulencje od końca drugiej wojny światowej, a rosyjskie statki regularnie operują na wodach na północ od Irlandii, taka cnota raczej przeszkadza, niż daje komfort.

Tymczasem – jak pisze na łamach Politico Eoin Drea, analityk z Martens Centre for European Studies – irlandzkie bezpieczeństwo było przez ostatnie lata dotowane przez brytyjskich podatników. Brytyjskie lotnictwo i tak patroluje irlandzką przestrzeń powietrzną – oczywiście za zgodą władz w Dublinie. Brytyjczycy wzięli na siebie obserwację wód terytorialnych i monitorowanie rosyjskich jednostek spuszczających kotwicę nad kablami podwodnymi. Dublin otrzymuje też natowskie dane wywiadowcze.

Jak zaważa Drea, wszystko to ma charakter reaktywny. Jeśli ktoś z zewnątrz uzna, że coś ważnego dzieje się wokół Irlandii, interweniuje, a tamtejsze władze są najwyżej biernym obserwatorem. Same nie mogą jednak aktywować żadnej procedury, wezwać nikogo na pomoc, zaalarmować reszty Europy, co o tyle martwi, że geografii nie da się oszukać.

Rosjanie już tam są

Irlandzkie klify są zewnętrzną rubieżą Unii Europejskiej, latarnią morską na kluczowych szlakach handlowych.

Polityka 48.2025 (3542) z dnia 26.11.2025; Świat; s. 58
Oryginalny tytuł tekstu: "Wyspa niewinności"
Reklama